- Przebiegliśmy całą Polskę, byliśmy w każdym mieście wojewódzkim i coś wam powiem: Gorzów jest piękny - mówi Tomasz Manikowski, gorzowski radny a zarazem człowiek, który pomaga wychodzić innym z życiowych zakrętów. I właśnie, by w ten sposób pomóc kilku innym osobom, wpadł na pomysł biegu „Z pasji do Gorzowa”. Zakończył się on w sobotę. W biegu na całym jego dystansie uczestniczyło pięć osób. W większości były to osoby ze „słabościami”, podopieczni Fundacji Dogonić Marzenia.
Dystans do pokonania był imponujący. Ponieważ założeniem biegu było odwiedzenie stolic wszystkich województw, do pokonania było 2,5 tys. km. Piątka z Gorzowa przebiegła je w 29 dni. Na trasie towarzyszyli jek m.in. przedstawiciele lokalnych samorządów. Z kolei w ostatnim odcinku biegli też Sebastian Wierzbicki, współorganizator biegowego cyklu Grand Prix Gorzowa oraz Tomasz Kucharski, dwukrotny mistrz olimpijski w wioślarstwie.
- Chcieliśmy pokazać, że każdy człowiek przez bieganie może dogonić swoje marzenia. Nasza ekipa to ludzie na zakręcie, którzy wychodzą z uzależnień, z kryzysu życiowego i potrafią to zrobić. Choć każdy dzień był wyzwaniem, przebiegnięcie czasem nawet kolejnych pięciu kilometrów było wyczynem, bo były góry, upał, asfalt się topił, to okazało się, że nasze zadanie, choć było bardzo trudne, ale okazało się możliwe do wykonania – mówił Manikowski.
Czytaj również:
Kiedyś byli na dnie - teraz zdobywają szczyty. Niezwykła wyprawa trzeźwych alkoholików i byłych bezdomnych z Gorzowa
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?