Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów: ludzie posprzątali rzeczkę Srebrną. Nie minął rok i znowu jest pełna śmieci. Zobaczcie, co ludzie tam wyrzucili [ZDJĘCIA]

Tomasz Rusek
Tomasz Rusek
Bałagan przy rzeczce Srebrnej
Bałagan przy rzeczce Srebrnej Tomasz Rusek
Rok temu gorzowianie społecznie posprzątali trasę spacerową wzdłuż rzeczki Srebrnej. I co? Ktoś znowu nawywalał tam śmieci. - Tak łatwo się nie poddamy - mówi Zbigniew Rudziński.

To właśnie Z. Rudziński w kwietniu zeszłego roku skrzyknął ludzi (pomogła w tym „GL”) i wspólnie posprzątali trasę spacerową wzdłuż rzeki. Trasę wyjątkowo piękną, unikatową w skali miasta. Przez wiele godzin ciężkiej pracy około 50 ludzi wyciągnęło z rzeczki prawie 10 ton (!) różnych odpadów.

Od telewizora i opon aż po resztki mebli
Czego tam nie było? Było wszystko. Od opon i szmat, poprzez resztki mebli i stary sprzęt RTV po dziecięcą wanienkę i setki butelek. Potem była wspólna uczta, a PTTK, któremu Rudziński szefuje, oznakował ścieżkę, by służyła każdemu, kto chce aktywnie odpocząć na przechadzce czy przebieżce. Efekty naprawdę były znakomite. Było czysto (zdjęcia z akcji porządkowej znajdziecie na www.gazetalubuska.pl). Chciało się spacerować. Wiem, bo jeździłem rowerem i chodziłem tamtędy po sprzątaniu przynajmniej kilkanaście razy.

I na dokładkę ta puszka wciśnięta między konary
Trzy dni temu, po jesienno - zimowej przerwie, przeszedłem się ścieżką ponownie. I nie wiedziałem, czy bardziej jestem zły czy zawiedziony. Bo przy rzeczce znowu jest bałagan. Owszem, mniejszy niż rok temu przed sprzątaniem, jednak znowu ogromny.
Na trasie znalazłem m.in. stary fotelik samochodowy dla dziecka, dużą, rozkładaną suszarkę do bielizny, masę butelek oraz stare kable. Była też opona, części samochodowe i puszka, wciśnięta po chamsku między konary drzew.

Gdy sądziłem, że to już wszystko i głośno zakląłem, nadchodząca para około 30. powiedziała, że... to jeszcze nie koniec. - Bliżej żwirowni ktoś wywalił całe wory z odpadami. Jakim trzeba być człowiekiem, by tak śmiecić? - sami się dziwili.
Na dokładkę najpewniej ten sam ktoś, kto podrzucił wory, mocno zniszczył przerzucony nad rzeką Srebrną mostek. Widać na nim ślady po przejeździe ciężarówki albo busa.

Nie poddamy się, bo warto dawać przykład
Zaalarmowałem Z. Rudzińskiego i wypłakałem mu się w rękaw, że pięknie wysprzątana piękna trasa znowu jest zaśmiecona. A on tylko westchnął, uśmiechnął się i powiedział: - Panie Tomku, mam się denerwować? Używać nieparlamentarnych słów? Pewnie, że jestem zły. Ale wie pan co? Nie damy się. Naśmiecili? To znowu się skrzykniemy i posprzątamy. Będziemy to robić do skutku. Myślę, że zorganizujemy akcję w maju - powiedział.

Jego zdaniem fakt, że w rok bałagan się zrobił, ale wyraźnie mniejszy, daje nadzieję, że za rok będzie... jeszcze mniejszy. - Ludziom trzeba dawać przykład. Pokazywać właściwą drogę. Dlatego już dziś proszę gorzowian, by pamiętali, że w maju mają zaproszenie na wspólne sprzątanie Srebrnej i okolic - dodaje Rudziński.

Reklamówka w dłoń i... sam możesz coś zmienić
A do tej pory warto stosować patent pani Zofii (ze zdjęcia). Idziesz na spacer wzdłuż Srebrnej? Weź ze sobą pustą reklamówkę i wracając zbierz tyle odpadków, ile ci się uda. Takie małe kroki też mają znaczenie i mogą wiele zmienić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska