Gorzów myśli o zbudowaniu torowiska wzdłuż całej ul. Jancarza

Już za kilka lat tramwaje mogą skręcać z ul. Sikorskiego w ul. Jancarza, by dowozić pasażerów do mającego powstać w najbliższych latach centrum przesiadkowego w okolicach dworca kolejowego. Oznaczałoby to, że w mieście przybyłoby kilkaset metrów zupełnie nowej linii tramwajowej.
Skąd taki pomysł?

Gorzowski magistrat szykuje się właśnie do przebudowy ul. Dworcowej oraz okolic dworca kolejowego. W trakcie tej inwestycji wymienione ma zostać torowisko na ul. Dworcowej. Zlikwidowana zostanie także nieużywana od lat pętla tramwajowa.

Jeszcze kilka lat temu gorzowscy urzędnicy planowali, że tramwaje będą kończyły bieg na tzw. krańcówce przed dworcem. W ostatnich miesiącach koncepcja uległa jednak zmianie. Tory tramwajowe mają teraz skręcić w prawo w kierunku estakady i zacząć biec równolegle do ul. Jancarza.

W poniedziałek 20 lutego gorzowski magistrat ogłosił przetarg na przebudowę ul. Dworcowej i okolic dworca. Zakłada on, że w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy tory tramwajowe zostaną zbudowane do łącznika, który jest pomiędzy dworcem a stojącym przed dworcem zabytkowym budynkiem. To kilka metrów od miejsca, gdzie dziś stoją tymczasowe toalety.

Miasto już rozmawia z koleją o zburzeniu współczesnego łącznika. Gdy zostanie on wyburzony, torowisko będzie można poprowadzić w kierunku terenów po wyburzonych pod koniec 2022 budynkach kolejowych.

Kiedy w styczniu tego roku urzędnicy powiedzieli, że tory będą biegły w stronę estakady, zachęcaliśmy ich publicznie do tego, by torowisko poprowadzili nie tylko do przyszłego centrum przesiadkowego, ale w ogóle wzdłuż całej ul. Jancarza. Zrobiliśmy to w tekście Tramwaj wzdłuż ul. Jancarza w Gorzowie. A może pójść jeszcze dalej...? Na naszych łamach - w rozmowie zatytułowanej Gorzów musi postawić na komunikację zbiorową - mówił o tym także społecznik, a na co dzień m.in. pszczelarz, Marek Pogorzelec. Do poprowadzenia torowiska wzdłuż całej ul. Jancarza zachęcał on urzędników także ponad pięć lat temu. Teraz okazuje się, że pomysł zrobienia dużej pętli na bazie ulic Sikorskiego, Jancarza i Dworcowej ma szanse powodzenia.

- Przedłużenie torowiska wzdłuż ul. Jancarza do ul. Sikorskiego jest realne – powiedziała nam w środę 22 lutego wiceprezydent miasta Iwona Olek. – Analizujemy ten pomysł w naszej aktualizacji rozwoju sieci tramwajowej. Są duże szanse, by to zrobić – dodawała.

Miasto aktualizuje właśnie koncepcje rozwoju sieci tramwajowej, bo w drugiej połowie stycznia dostało 180 mln zł unijnej dotacji na komunikację tramwajową. Ponieważ Gorzów będzie musiał dołożyć do tego około 30 mln własnych pieniędzy, do wydania będzie około 210 mln zł.

Część z tych pieniędzy ma pójść na dziesięć nowych tramwajów (miasto szacuje, że trzeba będzie wydać na to około 80 mln zł). Pozostałe fundusze, czyli 130 mln zł, mają pójść na torowiska. Położenie torów wzdłuż ul. Jancarza nie zabrałoby wiele z tej kwoty, bo mogłoby się zamknąć w kwocie kilkunastu milionów.

Zbudowanie nowego torowiska wzdłuż ul. Jancarza mogłoby być kwestią kilku lat. Pieniądze na komunikację tramwajową trzeba bowiem wydać do 2030. Do drugiego etapu tworzenia centrum przesiadkowego miasto chciałoby natomiast przystąpić w 2025. Wtedy miałyby powstać stanowiska dla autobusów (bo teraz powstaną jedynie zatoki przy ul. Jancarza) oraz właśnie torowisko.
Za poprowadzeniem torów wzdłuż Jancarza przemawia też argument, że w miejscu dzisiejszego placu manewrowego dla autobusów PKS i Flixbusa mają powstać bloki mieszkalne. PKS, który jest właścicielem prawie 2-hektarowego terenu ma przekazać go deweloperowi, któremu go sprzedał, za kilka miesięcy.

Powstanie torowiska wzdłuż całej ul. Jancarza nie oznaczałoby likwidacji torowiska pomiędzy Rolnikiem a istniejącym od dziesięcioleci sklepem meblowym. – Nie likwidowalibyśmy toru na ul. Sikorskiego. Zlikwidować zawsze jest łatwo, ale zbudować coś trudniej – mówi wiceprezydent Olek.

Czytaj również:
Tory tramwajowe będą skręcać w kierunku ul. Jancarza. To początek nowej linii w Gorzowie?