Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów: Na co komu ten chodnik, czyli historia pieniędzy wyrzuconych w błoto

(tr)
fot. sxc.hu
- Bezsens. Marnowanie miejsca - tak mówią mieszkańcy os. Staszica w Gorzowie o nowym chodniku. Powód? Do niczego nie prowadzi, jest ślepy, nikt nim nie chodzi, nie jest potrzebny, a zajął... potrzebne miejsca parkingowe.

Zgłoszenie od Czytelnika brzmiało ciekawie: - Przy ul. Broniewskiego zrobili nam piękny, równiutki chodnik. Tyle że to kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty. Nikt o to nie prosił, a zabrali nam miejsca parkingowe, których wiecznie brakuje. Gdzie tu logika? Musicie to zobaczyć.

Droga do trzepaka

Inwestycja faktycznie wygląda, powiedzmy, nietuzinkowo. Przy Broniewskiego i w okolicach auto stoi na aucie, ścisk jest straszny, a tu wzdłuż wąskiej uliczki zbudowano piękny, szeroki, równy, nowy chodnik. W czym więc problem? Po pierwsze: pod jego budowę zlikwidowano osiem miejsc parkingowych. Po drugie: chodnik jest ślepy, urywa się nagle. Po trzecie najważniejsze: nikt nim nie chodzi! Dlaczego? Bo dokładnie po obu jego stronach... biegną inne chodniki. Do nich wszyscy mają bliżej i one są połączone z resztą osiedla.

- Głupota, panie. Ale co mam zrobić? Zadzwoniłem do was. Skoro nie może być normalnie, to niech będzie śmiesznie. Tylko dziwi mnie, że taki ścisk jest, tak ludzie rozjeżdżają pobocza, a ktoś im na dokładkę ucina miejsce - mówi Czytelnik, który dał nam znać. Inny przechodzień dodaje: - Tu ponoć ma być też trawnik. Tylko po co, skoro obok jest 50 razy większy, z drzewami, a ten zaraz wszyscy rozjadą? Pieniądze wyrzucone w błoto - ocenia pan Wojtek (nazwisko do wiadomości redakcji).
Ale nie dajemy się tej propagandzie przeciwników nowego chodnika i przez kilkanaście minut wypatrujemy przechodniów. Są. Tylko - jak mówił Czytelnik - chodzą wszystkimi chodnikami, a nie tym.
- Dlaczego pani tędy nie idzie? - zaczepiam kobietę w średnim wieku. Patrzy na mnie jak na kosmitę i w końcu pokazuje (to co już przecież widziałem), że chodnik urywa się nagle po kilkunastu metrach i znika w ulicy. - A gdzie mam nim iść?! - odpowiada więc kobieta.

Po długim przyglądaniu się najnowszej osiedlowej inwestycji udaje mi się znaleźć jej sens! Chodnik prowadzi do... trzepaka! Ale mieszkańcy mnie wyśmiewają: do niego dochodzi się szybciej i łatwiej z każdej strony, tylko nie tym chodnikiem. No i mają znowu rację.
Co na to spółdzielnia Staszica? Jej wiceszef Marek Puchalski zapewnia: - To nie nasza działka, nie nasza inwestycja i nie nasz chodnik. Sprawdźcie w mieście.

Nie dogadali sę

Sprawdzamy. Strzał w dziesiątkę - to teren magistratu. I tam wszystko nam wyjaśniają.
Skąd piękny, ale niepotrzebny chodnik? - W tym, miejscu były prowadzone prace ziemne. Ekipa układała instalacje. Zgodnie z prawem musiała odtworzyć zniszczony pas drogowy. A był tu wcześniej stary chodnik, na którym faktycznie parkowały samochody. I dlatego wykonano nowy - tłumaczy Anna Szajstek z wydziału dróg i transportu publicznego. A że chodnik nowy, to kłuje w oczy.
- Nie można było zrobić tam zwykłej, asfaltowej nawierzchni? Albo wylać beton, jak na wcześniejszych odcinkach - dopytujemy.
- Nie, bo zgodnie z przepisami trzeba odtworzyć to, co było - odpowiada urzędniczka.
I tak mieszkańcy dostali piękny trakt spacerowy, który kompletnie nie ma sensu, a na pewno kosztował wraz z robocizną kilka tysięcy złotych.

W magistracie słyszymy jednak, że w sumie można było tę sprawę załatwić inaczej. - Gdyby spółdzielnia albo sami mieszkańcy dali znać, jakie są potrzeby czy pomysły na tek kawałek pasa drogowego. Ale nikt się nie zgłosił - dodaje A. Szajstek.
Co będzie dalej? - Wszyscy zaczną tu parkować. Na bank. I w kilka miesięcy chodnik zostanie rozwalony - przewidują zgodnie lokatorzy.
Ale do tego czasu będą mieli najładniejsze, najszersze i najbardziej odpicowane dojście do trzepaka w mieście...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska