Nie inaczej było wczoraj, w niedzielę 2 października, na bulwarze zachodnim, gdzie w obecności władz miasta doszło do miejskiej fety z okazji złota. Co prawda fani żółto-niebieskich nie stawili się aż tak licznie jak w rewanżowym finale z Get Well Toruń na stadionie im. Edwarda Jancarza, ale i tak mieszkańcy miasta i okolic tłumnie przybyli na tę imprezę pod chmurką.
W trakcie uroczystości nad brzegiem Warty prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki pogratulował zawodnikom osiągnięcia sukcesu. Ci stawili się w komplecie, z prezesem Ireneuszem Maciejem Zmorą i trenerem Stanisławem Chomskim. Szkoleniowiec podziękował kibicom za doping w ciągu sezonu. - Ten tytuł to też i wasza zasługa. Jesteście mistrzami Polski w motywowaniu - dodał opiekun stalowców. - Bez was, nie byłoby nas - przekonywał Krzysztof Kasprzak.
- Chciałbym, żeby wszyscy zostali z nami za rok, ale też i wszyscy wiemy, że to jest niemożliwe - oznajmił Zmora, mając na myśli choćby to, że Bartosz Zmarzlik z Adrianem Cyferem kończą wiek juniora. Jednak zabrakło konkretów.
Żużlowcy najpierw dostali okolicznościowe pamiątki, a następnie pozowali do zdjęć ze swoimi fanami, czy też rozdawali im autografy. Imprezę poprowadził pochodzący z Drezdenka dziennikarz radiowy Krzysztof „Jankes” Jankowski, na co dzień kibic „Staleczki” oraz Daniel Zieliński z OSiR-u. Na scenie wystąpił Coctail Boys, grający disco polo oraz covery.
Niewykluczone, że w tym roku będzie i kolejny powód do świętowania. W końcu Zmarzlik jest o krok od wskoczenia na podium indywidualnych mistrzostw świata. Wszystko rozstrzygnie się za trzy tygodnie w australijskim Melbourne. Na razie dostał od władz miasta bukiet kwiatów z okazji trzeciego miejsca w Grand Prix w Toruniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
