- Ten spektakl jest zupełnie inny od filmu. Odbiera się go zupełnie inaczej niż w filmie. Okazuje się, że z jednego tekstu można stworzyć dwa różne dzieła - mówiła nam pani Danuta, która w sobotni wieczór wybrała się do gorzowskiego Teatru Osterwy na premierę „Dnia świra”. To sztuka Marka Koterskiego, która powstała w oparciu o scenariusz jego kultowego film z Markiem Kondratem w roli głównej. Na gorzowską scenę przeniósł ją Paweł Szkotak. Co ciekawe, tekst sztuki można było poznać w 2000 r., a więc dwa lata wcześniej zanim film „Dzień świra” wszedł na ekrany.
- Tamten film odbierałem bardziej jako inteligentną komedię. Sztuka w teatrze jednak bardziej daje do myślenia. Teraz w tym dziele dostrzegłem autentyczny „ból życia” bohatera. Zastanawiam się, czy wynika to z tego, że spektakl oglądam jednak 20 lat po tym, gdy widziałem film i być może zwyczajnie dojrzałem - mówił z kolei pan Leszek, który też był na premierze.
- „Dzień świra” to jeden z tych tekstów, które doskonale opowiadają o nas - Polakach, o Polsce, o naszych śmiesznostkach, słabostkach i o tym, co w nas piękne, tragiczne i zabawne. Drugim takim tekstem jest „Kartoteka” Tadeusza Różewicza. Każda z tych sztuk jest napisana w innych czasach, ale obie są wiwisekcją polskości, obnażają nasze cechy narodowe: przedziwną mieszankę romantycznej megalomanii z poczuciem winy - mówi reżyser Paweł Szkotak. Kolejna okazja do zobaczenia wyreżyserowanej przez niego sztuki będzie pod koniec lutego i na początku marca. W jednym ze spektakli wraz z zawodowymi aktorami teatru zagra dwoje widzów.
Czytaj również:
Gorzów. Premiera w Teatrze Osterwy. Kultowy „Dzień świra” przeniesiony na scenę
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?