Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów pożegnał tragicznie zmarłego asp. szt. Adama Pawlaka. - Nie mówił naprzód, tylko za mną. Był wzorem dla wszystkich - mówią policjanci

Redakcja
Lubuska Policja / sierż. sztab. Grzegorz Jaroszewicz / sierż. sztab. Maciej Kimet
W środę, 27 czerwca, odbył się pogrzeb asp. szt Adama Pawlaka. Szef antyterrorystów tragicznie zginął w Świnoujsciu po odprawie kadry Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą świętą o godz. 11.30 w kościele pw. Chrystusa Króla przy ul. Woskowej. Po zakończeniu mszy ceremonia pogrzebowa odbyła się na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Żwirowej.

Był nauczycielem, wychowawcą i starszym bratem. Był wzorem...

Asp. szt. Adama Pawlaka żegnała rodzina, przyjaciele, polilicjanci, trenerzy piłki nożnej, młodzi, przyszli piłkarze oraz gorzowianie poruszeni odejściem policjanta.

- Żadne słowa, tak jak te, księdza Jana Twardowskiego nie są w stanie wyrazić tego co się stało. Odszedłeś tak cicho, bez słów pożegnania, tak jakbyś nie chciał tym odejściem smucić. Tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić - mówił podczas mszy św. pełniący obowiązki Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wlkp. insp. Krzysztof Sidorowicz.

Insp. Sidorowicz podkreślił rówież, że na asp. szt. Adama Pawlaka zawsze można było liczyć. - Żył dla innych. Zawsze można było liczyć na jego wsparcie i bezinteresowność. Współpracownicy cenili go za stanowczość i umiejętność rozwiązywania najtrudniejszych problemów. Stawianie celu i jego konsekwentne realizowanie, a przede wszystkim za cierpliwość, wyrozumiałość i wzorową koleżeńską postawę - wymieniał p.o. szefa lubuskiej policji. I dodał.: - Adam udowadniał, że praca to pasja. A pasja, to profesjonalizm. Przez ponad 22 lata służby potwierdzał tezę, że bycie policjantem to nie jest zawód lecz służba wymagająca poświęceń. Był wybitnym i doświadczonym funkcjonariuszem. Często ryzykował zdrowie i życie dla dobra innych. Stanowił wzór.

Zobacz też wideo: ŚMIERĆ SZEFA LUBUSKICH ANTYTERRORYSTÓW W ŚWINOUJŚCIU. SPRAWĘ PROWADZI PROKURATURA, LUBUSKI KOMENDANT POLICJI INSP. JAROSŁAW JANIAK ZOSTAŁ ODWOŁANY

Zmarłego policjanta pożegnał też m.in. dyrektor Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP podinsp. Dariusz Zięba. Podczas pogrzebu mówił: - Adaś, tak wiele chciałeś zrobić, tak bardzo chciałeś być z nami. Chciałem Ci powiedzieć, że jesteś... że jesteś cały czas... Składamy Ci hołd za Twoją służbę i za dobroć. Za tę dobroć, którą chciałeś zarażać wszystkich wokoło. Chcemy Ci podziękować za to, co zrobiłeś dla wszystkich nas. Część z nas czuje, że coś się ukruszyło... ale wiemy też, że Ty po sobie zostawiłeś tu o wiele więcej - mówił podczas mszy św. O zmarłym policjancie mówił "Adam", "Adaś" oraz "Yeti". Tak o asp. szt. Pawlaku mówili przyjaciele.

Podobnie mówił dowódca SPAP KWP w Gorzowie Wlkp. podinsp. Krzysztof Janiszewski, który podkreślił, że zmarły policjant z pewnością przez lata, byłby jeszcze aktywny zawodowo, bo bez pracy nie wyobrażał sobie życia.

Byłeś nauczycielem, wychowawcą i starszym bratem. Byłeś wzorem. Niektórzy żartowali, że miałeś chirurgicznie usunięte nerwy. Tak świetnie radziłeś sobie ze stresem - dodał podinsp. Janiszewski.

Kochający mąż i ojciec, wspaniały terener i przyjaciel, dobry glina...
Podczas mszy głos zabrała też żona zmarłego policjanta. Jej słowa poruszyły wszystkich.

- Kochanie moje najdroższe. Gdziekolwiek pójdę, pójdziesz ze mną... Nasza miłość przyszła nagle, a ty zauroczyłeś mnie od samego początku. Teraz ogarnia mnie tęsknota, bo moja miłość jest daleko. Tylko ty miałeś taką moc, jak nikt inny. Zawsze czekałam na Ciebie z wypiekami na twarzy. Teraz wszystko bez Ciebie straciło sens. I nie pragnę innego świata, bo ty jesteś moim światem. Dziękuję za wszystko. Gdziekolwiek jesteś czekaj na mnie. Nie potrafię się z Tobą rozstać...

Policjanci podkreślają, że śmierć asp. szt. Adama Pawlaka to ogromna strata. Zarówno dla całej policji, jak i dla nich. Jego kolegów, przyjaciół, znajomych.

- Był policjantem najwyższej próby, bezgranicznie oddanym, pełnym poświęceń, dyspozycyjnym i zaangażowanym. Nigdy nie oglądał się za siebie. Często ryzykował własne zdrowie i życie, by doskonale realizować zadania. Te stawiane przed nim wiązały się ze zwalczaniem najbardziej niebezpiecznych grup przestępczych. Dlatego istniała konieczność, aby w roli tej obsadzać profesjonalistów. Takich jak On. Wykonywał je niezwykle kompetentnie i skutecznie. Dzięki temu wielu Lubuszan mogło spać spokojnie i czuć się bezpiecznie - mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

Ale nie tylko praca była jego pasją. Adam Pawlak realizował się również na piłkarskim boisku. W ostatniej drodze policjanta brali udział też jego koledzy trenerzy, a także młodzi piłkarze. Nikt nie potrafił powstrzymać łez. Policjanci podkreślali również, że to dzięki jego determinacji powstało boisko piłkarskie. - Jeśli coś robił to całym sobą, na 100 proc. Był oddany rodzinie, służbie, pasji, bliskim. Robił to co kochał i kochał to co robił. Aż trudno mówić o nim, jako o tym, którego już nie ma - powiedział jeden ze znajomych asp. szt. Pawlaka po ceremonii pogrzebowej.

Od innego bliskiego policjata usłyszeliśmy. - To był równy gość. Rozsądny, odpowiedzialny, troskliwy... Po prostu fajny facet - słyszymy. Inny ocenił Pawlaka, jako "prawdziwego glinę".

I widać, że to co mówią, jest prawdą. Że mówią to, co czują. Wszystkim drżał głos, każdemu trudno było powstrzymać łzy. Wszyscy pojawili się w jednym miejscu po to, by "godnie pożegnać dobrego policjanta i wspaniałego człowieka".

Ceremonii pogrzebowej przyglądali też się gorzowianie, którzy przypadkiem byli na cmentarzu. - To straszna tragedia. Młody człowiek, taki policjant... - łapie się za głowę starsza kobieta sprzątająca pomniki.

- Wszyscy o tym słyszeli. Coś strasznego. Nie jesteśmy z rodziny, ani przyjaciółmi, ale stwierdziłyśmy, że chociaż przyjdziemy, staniemy tak z daleka - mówią dwie kobiety w średnim wieku.

Asp. szt. Adam Pawlak został odznaczony srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę, przyznanym przez Prezydenta RP.

Jego ciało zostało pochowane w „Alei Zasłużonych” na Cmentarzu Komunalnym w Gorzowie Wlkp.

Wciąż nie wiadomo, jak doszło do tej tragedii

- Obecnie sprawa prowadzona jest pod kątem podejrzenia przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci. Na dziś nikomu nie przedstawiono zarzutów, a postępowanie prowadzone jest w sprawie - poinformowała nas w środę prokurator Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Prokurator Biranowska - Sochalska podkreśla również, że od samego poczatku tragiczne zdarzenia prokuratura "intensywnie gromadzi materiał dowodowy i przesłuchała szereg świadków".

Na polecenie prokuratury wykonano sekcję zwłok. - Obecnie czekamy na opinię biegłych z zakresu medycyny sądowej. Zlecono również badania toksykologiczne, których wyników jeszcze nie mamy - mówi rzeczniczka szczecińskiej prokuratury.

Opinia biegłych powinna być za około dwa tygodnie.

Przypomnijmy: po tragicznym zdarzeniu minister Joachim Brudziński zdecydował o odwołaniu szefa lubuskich policjantów insp. Jarosława Janiaka, a także jego zastępcy.

Co więcej, konsekwencje służbowe wyciągniete będą najpewniej również wobec 11 funkcjonariuszy lubuskiej policji. Dotychczas odwołano komendantów powiatowych w Żarach, Słubicach i Krośnie Odrzańskim.

Zobacz też: Zginął policjant. Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci [ZDJĘCIA, WIDEO]

Z ogromnym żalem informujemy o śmierci naszego kolegi, aspiranta sztabowego Adama Pawlaka, policjanta pełniącego obowiązki dowódcy samodzielnego pododdziału antyterrorystycznego policji. To wielka strata dla najbliższych, a także całego środowiska policyjnego. W tych trudnych chwilach łączymy się z rodziną w bólu.Aspirant sztabowy Adam Pawlak był wybitnym i doświadczonym policjantem z ponad 22-letnim stażem pracy. Przez większość swojej służby związany z sekcją, a następnie pododdziałem antyterrorystycznym. Ostatnie miesiące pełnił obowiązki dowódcy samodzielnego pododdziału antyterrorystycznego policji KWP w Gorzowie Wlkp. Odznaczony srebrnym medalem za długoletnią służbę, przyznanym przez prezydenta RP. Miał 47 lat.Asp. szt. Adam Pawlak był policjantem oddanym i zaangażowanym. Często ryzykował zdrowie i życie, by doskonale wywiązać się z postawionych zadań. Był wzorem i nauczycielem dla młodych policjantów-antyterrorystów. Swoje doświadczenie i ponadprzeciętne umiejętności wykorzystywał podczas zatrzymywania najgroźniejszych przestępców. Policja straciła doskonałego fachowca. Oddany przyjaciel i kolega. Człowiek z pasją, który realizował się jako policjant, a także piłkarz, działacz i trener.W tych trudnych chwilach łączymy się w bólu z najbliższymi tragicznie zmarłego policjanta, których otoczono opieką i wsparciem.źródło: KWP Gorzów Wlkp.POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Lubuski komendant wojewódzki policji insp. Jarosław Janiak i jego zastępca odwołani przez ministra. Sprawę prowadzi prokuratura

Śmierć policjanta. Po odprawie "Z ogromnym żalem informujemy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska