Pod szkołą przy ul. Gwiaździstej w sobotę znaleziono tlące się zwłoki 26-letniego Krzysztofa K. (pisaliśmy o tym wczoraj i w niedzielę). Jego przyjaciele nocami przynoszą znicze na boisko, w miejsce, w którym doszło do zbrodni.
W rękach policji są już podejrzani o zabójstwo. Zarzuty postawiono dwóm osobom. To bracia: Piotr Ż. i Krzysztof K., mieszkańcy sąsiedztwa, znajomi ofiary. Jeden z nich się przyznał. Jako motyw podał zatarg, jaki miał z ofiarą rok temu. Drugi się nie przyznał.
W poniedziałek rano przeprowadzono sekcję zwłok Krzysztofa K. Tej tragicznej nocy został pobity, rany miał głównie na twarzy. Wielokrotnie raniono go w szyję ostrym narzędziem i to właśnie w wyniku tych ran zginął. Sprawcy, gdy już nie żył, zostawili go na boisku. Potem wrócili, by podpalić ciało. Chcieli w ten sposób zatrzeć ślady swojej zbrodni.
Więcej o tej sprawie we wtorkowym, papierowym wydaniu "GL".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?