Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów. Śmiertelne potrącenie czterolatka. Śledztwo potrwa aż do czerwca?

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Czteroletni Piotruś zginął na oczach ojca.
Czteroletni Piotruś zginął na oczach ojca. Magda Marszałek
Prawdopodobnie do czerwca tego roku potrwa prokuratorskie postępowanie w sprawie śmiertelnego potrącenia czterolatka, do którego doszło 10 października zeszłego roku w śródmieściu Gorzowa.

- Aktualnie czekamy na wyniki badań krwi podejrzanego. Czekamy też na ekspertyzy biegłego z zakresu ruchu drogowego, który na podstawie zgromadzonych wcześniej materiałów ma odtworzyć przebieg tamtego zdarzenia - mówi prok. Łukasz Gospodarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. Od prawie czterech miesięcy prowadzi ona postępowanie w sprawie śmiertelnego potrącenia w okolicach skrzyżowania ul. 30 Stycznia oraz Armii Polskiej. Przypomnijmy: 10 października 2021 kierowca chevroleta, który - według świadków - jechał z dużą prędkością ul. Armii Polskiej, uderzył w inne auto i odbił się od niego, z impetem wpadając na przejście dla pieszych przez ulicę 30 Stycznia. Samochód śmiertelnie potrącił 4-letniego chłopca, który czekał na przejściu z ojcem. Kierowca auta oddalił się z miejsca wypadku. Został zatrzymany na drugi dzień.
Za kierownicą chevroleta, który potrącił 4-latka, siedział 38-letni Krystian K. Aktualnie przebywa on w areszcie.

Kiedy może zakończyć się śledztwo w sprawie wypadku?

- Według ostrożnych szacunków prokuratora prowadzącego to postępowanie, powinno to nastąpić w czerwcu - mówi prok. Gospodarek.

- A dlaczego do tej pory nie ma jeszcze wyników badań krwi mężczyzny? - dopytujemy.
- W czasie pandemii czas oczekiwania na wyniki, nie tylko w tym konkretnym śledztwie, się wydłuża - odpowiada rzecznik prokuratury. Z tego, co nam wiadomo, może to wynikać z tego, że część laboratoriów robi badania testów covidowych.

38-letni Krystian K. usłyszał już zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. 38-latkowi grozi do 12 lat więzienia.

Tragiczny wypadek w śródmieściu spowodował zmiany w okolicy. Tuż przed Bożym Narodzeniem zamontowano na ul. Armii Polskiej progi zwalniające.

Czytaj również:
Gorzów. Na Armii Polskiej zamontowali "poduszki berlińskie". W październiku w okolicy doszło do tragedii

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska