Gorzów traci olimpijkę. Naja: Poznań zapewni mi wsparcie

- Podjęłam taką decyzję, ponieważ uważam, że nadszedł czas na zmiany w mojej karierze. Gorzów przez 10 lat był dobrą opcją i wspierał mnie w rozwoju w trakcie mojej kariery. Nadal będę polecać Gorzów Wielkopolski sportowcom, którzy szukają miejsca w Polsce do kontynuacji kariery na wysokim poziomie. Sama do Gorzowa przyszłam mając 19 lat. Ale wydaję mi się, że dziś Poznań będzie dla mnie lepszą opcją. Otrzymam tam dużo większe wsparcie. Dla Poznania samo bycie olimpijczykiem jest wartością dodaną. Dla tego miasta taki sportowiec to chluba i duma - powiedziała nam pochodząca z Tychów jedna z obecnie najlepszych zawodniczek na świecie i jedna z najbardziej utytułowanych Polek w historii tej dyscypliny sportowej.

Do tego 30-letnia Naja jako kajakarka AZS-u AWF Gorzów zdobyła 12 medali mistrzostw świata, 10 medali mistrzostw Europy, dwa igrzysk europejskich oraz mnóstwo krążków w mistrzostwach kraju. W tamtym roku, poza miejsca na podium w K-2 i K-4 na igrzyskach w czerwcu w Mińsku, Naja z klubową koleżanką Anną Puławską sięgnęły po srebro i brąz mistrzostw świata w K-2 i K-4 (wraz z Katarzyną Kołodziejczyk i Heleną Wiśniewską) w sierpniu w Szeged na Węgrzech. Naja z Puławską były też drugie w plebiscycie "Gazety Lubuskiej" na najlepszego lubuskiego sportowca 2019 r.

Przypomnijmy, inne zawodniczki AZS AWF-u Gorzów, które wywalczyły dla PZKaj kwalifikację olimpijską, a więc partnerka Nai Puławska oraz wioślarka Olga Michałkiewicz zadeklarowały, że pozostają w klubie.

POLECAMY:
Mechanik za 100 dni ma maturę. Ale na razie bawi się w najlepsze!

POLECAMY
Sprawdź, czy znasz! Młode, zdolne, piękne sportsmenki z Gorzowa. To kandydatki na przyszłe gwiazdy