Gdy magistratowi w grudniu 2009 r. udało się sprzedać zabytkowy budynek przy ul. Nadbrzeżnej 1 za niecałe 500 tys. zł urząd odtrąbił sukces. Willa Herzoga miała być uwieńczeniem remontu bulwaru (za niemal 10 mln zł) i uzupełnieniem wielkiej, samorządowej inwestycji nad rzeką. W charakterystycznym budynku przewidziana była mała gastronomia oraz hotelik.
Wczoraj jednak był tu jedynie paskudny płot, powybijane szyby, odpadający tynk i kompletnie nieczytelna tablica informacyjna. Gryzie to w oczy przechodniów i spacerowiczów. Jana Tagielskiego też. - No jak to wygląda? Pan zobaczy? Tu (pan Jan pokazuje ręką bulwar - red.) pięknie, nowocześnie, kolorowo. A tam (wskazuje na kamienicę) jak po wybuchu bomby - kiwa głową z niesmakiem.
Ile razy miasto kontrolowało zabytek? Skąd taka, a nie inna wysokość kary? I co z innym sprzedanym zabytkiem - Czerwonym Spichlerzem? Czytaj w czwartkowym wydaniu ,,GL''
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?