Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GORZÓW WLKP. 37. rocznica Wydarzeń Gorzowskich. Co działo się pod katedrą 37 lat temu? Rekonstrukcja wydarzeń

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Starcia milicji z demonstrantami odtwarzały 82 osoby.
Starcia milicji z demonstrantami odtwarzały 82 osoby. Jarosław Miłkowski
W sobotę 31 sierpnia na Starym Rynku w Gorzowie odbyła się rekonstrukcja wydarzeń sprzed 37 lat, zwanych dziś Wydarzeniami Gorzowskimi. Mieszkańcy mogli sobie wyobrazić, jak w 1982 r. milicja przepędzała co najmniej 5 tys. demonstrantów.

To była największa manifestacja polityczna w historii Ziemi Lubuskiej! 31 sierpnia 1982 r. po południu, w czasie powrotów z pracy, przy katedrze zaczęli zbierać się mieszkańcy miasta. Zebrało się ich co najmniej 5 tys. Protestowali przeciwko stanowi wojennemu. Po 17.00 władza postanowiła stłumić protest. Doszło do regularnych starć między gorzowianami a milicją. Straty materialne spowodowane zamieszkami oceniano na 3 mln ówczesnych złotych. W wyniku starć poszkodowanych zostało 22 funkcjonariuszy milicji, z których jeden wymagał dłuższego leczenia oraz dwóch strażaków. Ponadto lekkich obrażeń doznało czterech cywilów. W wyniku zajść zatrzymano 213 osób. Część z nich została aresztowana, 29 osób zostało skazanych.

Protestowali przeciwko stanowi wojennemu. Po 17.00 władza postanowiła stłumić protest. Doszło do regularnych starć między gorzowianami a milicją

GORZÓW WLKP. Obchody 37. rocznicy Wydarzeń Gorzowskich. Była msza, odsłonięcie tablicy, a także rekonstrukcja demonstracji

W tym roku po raz pierwszy te wydarzenia są upamiętniane. I to od razu na sporą skalę. Rocznicowe obchody trwają aż trzy dni.
Jednym z punktów obchodów była rekonstrukcja wydarzeń sprzed 37 lat. Odbyła się ona na Starym Rynku. W rolę demonstrantów oraz milicjantów wcielili się dzisiejsi żołnierze oraz strażacy. „Milicjanci” byli wyposażeni w oryginalne tarcze. W rekonstrukcji brały też udział pojazdy sprzed lat – policyjny polonez, nyska, a nawet wóz z armatką wodną z 1976 r., jeden z trzech zachowanych do dzisiaj w Polsce.

- Podobało mi się, że ludzie potrafili przeciwstawić się milicji, że próbowali z nią walczyć – mówił nam 9-letni Bartosz Długołęcki, który przyszedł na Stary Rynek z mama Anetą. – Przyszliśmy tu, żeby poznać historię miasta – mówił chłopiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska