Na Heliosa czekali ci, którzy dosyć mieli przaśnego Słońca i Kopernika. Każdy ma jakąś dziwną historię związaną z tymi kinami. Nie wyświetlano filmów, jeśli bilety kupiło mniej niż dziewięć osób (więc czekało się, czy będzie odpowiednia liczba klientów, albo kupowało bilet więcej). W obu szwankowało ogrzewanie. Zimą siedziało się więc w kurtkach i płaszczach. Dźwięk był fatalny.
Do tego toalety... Nie, o nich lepiej nie pisać. Kto z nich korzystał, wie dlaczego.
Początek i koniec
Gdy przed rokiem ruszył w Askanie pięciosalowy Helios, był to jednocześnie ostatni dzień Słońca i Kopernika. W końcu fani kina dostali to, po co do tej pory jeździli do Szczecina czy Poznania (choć - tak po prawdzie - wielu cały czas narzeka, że ,,tam jest lepiej''): wygodne fotele, niezły dźwięk, świetne ekrany, dużo miejsca na nogi no i ciepło zimą, a chłód w upały.
- Inna jakość. Można wygodnie usiąść, jest uchwyt na colę. Niby nic, ale kiedyś tego po prostu nie mieliśmy. Wreszcie jest przyzwoicie. Nie jestem częstym gościem, wpadam z synem na film może raz na miesiąc, ale doceniam, że wreszcie mamy porządne kino - mówi Damian Woźniak.
Podobnych do niego są tysiące. A dokładnie 360 tysięcy, bo - jak wylicza szefowa Heliosa Monika Kowalska - właśnie tylu klientów kupiło bilety w ciągu pierwszego roku od otwarcia. Obejrzeli niemal 160 tytułów. - Największą widownię miała komedia Lejdis - dodaje M. Kowalska.
Idealnie nie jest
Jednak cały czas, choć zamiast niewygodnych foteli są już wygodne, nie udało się wyplenić złych zwyczajów. - Nastolatki z komórkami to standard. Na każdym seansie się taki trafia - mówi Marta Czabak. Zdarzały się też kłopoty z pijanymi (przeszkadzali w oglądaniu filmu, niektórzy byli agresywni, kiedyś jeden stracił równowagę i wyłożył się z kubłem popcornu w holu). - A ja pamiętam jak z powodu fałszywego alarmu przerwano seans. Ale winy kina w tym nie widzę. Na idiotów po prostu nie ma rady - mówi Wojtek. Magdzie i Piotrowi Leśniewskim nie podoba się to, że płacić muszą nie tylko za bilety, ale też parking przy Askanie. - Przy Koperniku postój był za darmo, przy Słońcu, obok centrali rybnej - wieczorami - też.
Helios ma pięć sal. Może pomieścić jednocześnie ponad tysiąc widzów. W holu jest bar, kawiarenka, bilety można rezerwować telefonicznie. I - co ważne - filmy można oglądać nie jak kiedyś tylko wieczorami, ale też w dzień. Wtedy bilety są tańsze. - Mamy stałych klientów właśnie na przedpołudniowych seansach. Tak spędzają wolny czas - mówi Kowalska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?