Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GORZÓW WLKP. Krzysztof Rutkowski zeznawał przed Sądem Okręgowym w Gorzowie. Mówił o swoich ustaleniach w sprawie zabójstwa 33-latki

Sandra Soczewa
Sandra Soczewa
Krzysztof Rutkowski zeznawał przed sądem w Gorzowie
Krzysztof Rutkowski zeznawał przed sądem w Gorzowie Sandra Soczewa
Krzysztof Rutkowski w piątek 19 lipca zeznawał przed Sądem Okręgowym w Gorzowie. Sprawa dotyczyła upozorowanego wypadku 33-letniej Agnieszki R., do którego doszło w październiku 2014 roku w okolicach Rzepina.

Przypomnijmy: 16 października 2014 roku na poboczu drogi w okolicach Rzepina policja znajduje spalone cinquecento, a w nim zwłoki 33-letniej Agnieszki W. Początkowo wydaje się, że był to po prostu nieszczęśliwy wypadek. Z czasem jednak na jaw wychodzą nowe fakty. Okazuje się, że Agnieszka R. padła ofiarą zabójstwa, a wypadek był upozorowany.

- Agnieszka R. została brutalnie zamordowana przez męża

- twierdzi Krzysztof Rutkowski.

Upozorowany wypadek i makabryczna zbrodnia

Początkowo prokuratura zakładała, że doszło do wypadku, wyniku którego zginęła 33-latka z Gądkowa Wielkiego. Z czasem jednak okazało się, że wypadek był uporowany, a kobieta została zamordowana. Podczas przeszukwania domu ofiary znaleziono w nim siekierę ze śladami krwi i włosów. W tym samym czasie zniknął mąż kobiety - obecnie Paul W., a wcześniej Karol R. - ukrywał się z dzieckiem w Niemczech.

Przeczytaj też: **Agnieszka spłonęła w aucie. Wypadek? Według detektywa Rutkowskiego została zamordowana przez męża**

Do akcji wkroczył Rutkowski

Rodzina brutalnie zamordowanej Agnieszki poprosiła o pomoc Krzysztofa Rutkowskiego, który zaangażował się w sprawę. To właśnie w związku z nią Rutkowski pojawił się Sądzie Okręgowym w Gorzowie Wlkp.

Krzysztof Rutkowski: - Nie rozumiem dlaczego ten człowiek był na wolności przez 2 lata!

- Agnieszka była bita przez Karola R. wielokrotnie, wręcz maltretowana, doszło do upozrowanego wypadku drogowego, gdzie zwłoki, ciało Agnieszki, zostało zbeszczeszczone. Karol R. podpalił samochód razem z Agnieszką. Dla nie było tu żadnej wątpliwości - twierdzi Rutkowski.

Rutkowski wyjaśnia, że dla niego było jasne od początku, że doszło do zabójstwa, a nie do wypadku. Jego przypuszczenia potwierdził biegły. Po jego oględzinach okazało się, że Agnieszka R. została wielokrotnie uderzona tępym narzędziem w głowę.

Przeczytaj też: **Porwał córkę, zabił żonę i upozorował jej wypadek samochodowy?**

- Dziwną sytuacją jest, że Karol R. starał się upozorować wypadek i zmylić w wyrafinowany sposób organy ścigania. Karol R. według naszej oceny jest sprawcą tego zdarzenia. Przez wiele miesięcy Karol R. był na wolności. Nawet nie był wystosowany za nim list gończy. Karol R. ukrywał się na terenie Niemiec, a my wskazywaliśmy miejsce organom ścigania. Ale niestety te, z przykrością muszę to powiedzieć, nie podejmowały żadnych działań - powiedział nam w piątek przed salą rozpraw Krzysztof Rutkowski.

WIDEO: Krzysztof Rutkowski wypowiada się w sprawie samobójstwa policjanta z I komisariatu w Gorzowie

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska