Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GORZÓW WLKP. Najszybciej rozwikłana zagadka kryminalna w dziejach „Ojca Mateusza”! Primaaprilisowy żart o godzinę wyprzedził rzeczywistość

Zbigniew Borek
Zbigniew Borek
W ramach primaaprilisowego żartu gorzowscy urzędnicy przygotowali nawet grafikę z ojcem Mateuszem przy katedrze. Ale ksiądz detektyw nie zdążył do Gorzowa dojechać - wyprzedziła go prokuratura
W ramach primaaprilisowego żartu gorzowscy urzędnicy przygotowali nawet grafikę z ojcem Mateuszem przy katedrze. Ale ksiądz detektyw nie zdążył do Gorzowa dojechać - wyprzedziła go prokuratura Grafika: Bartłomiej Nowosielski
Fani „Ojca Mateusza” mają powody do satysfakcji. Ich bohater w realu rozwiązuje zagadki kryminalne jeszcze szybciej niż w serialu. W Gorzowie udało mu się to zanim dotarł na miejsce przestępstwa!

W poniedziałek 1 kwietnia o godz. 9.49 Marta Liberkowska, dyrektor miejskiego wydziału promocji i informacji w Gorzowie, wysłała gorzowskim dziennikarzom mail z sensacyjnie brzmiącą informacją już w tytule: „Ojciec Mateusz w Gorzowie”.

Ojciec Mateusz - co odkrył w Gorzowie

Czytamy w nim: „Ojciec Mateusz poszuka podpalaczy gorzowskiej Katedry. Zdjęcia do popularnego serialu „Ojciec Mateusz”” będą realizowane w Gorzowie. Tematem epizodu będą poszukiwania winnego pożaru najstarszego zabytku w mieście. Producenci serialu będą realizować zdjęcia w mieście w maju, wcześniej, bo w połowie kwietnia odbędzie się casting do udziału w filmie. Poszukiwani będą świadkowie wydarzenia, którzy obserwowali rozwój wypadków 1 lipca 2017 r. i mają w swoich domowych archiwach nagrania z pożaru. Twórcy serialu przyjadą do Gorzowa w poniedziałek 15 kwietnia br. Na zainteresowanych udziałem w odcinku będą czekać w Przystani Sportów Wodnych przy ul. Fabrycznej 3 od godziny 15.00 do 18.00. Odcinek zostanie wyemitowany we wrześniu, w nowej jesiennej ramówce TVP”.

PRZECZYTAJ:KOMU PROKURATURA POSTAWIŁA ZARZUTY W SPRAWIE POŻARU KATEDRY?

Gdy niektórzy gorzowscy fani serialu już szykowali się do tego wydarzenia (co bardziej zagorzali – do castingu), tego samego dnia około godz. 10.00 (czyli – uwaga! – około godzinę po wysłaniu maila w sprawie spodziewanej wizyty ojca Mateusza w Gorzowie) na stronie internetowej Prokuratury Okręgowej w Gorzowie pojawił się komunikat w sprawie śledztwa dotyczącego pożaru gorzowskiej katedry. Czytamy w nim, że prokuratura przedstawiła zarzuty „zarządcom obiektu, tj. Zbigniewowi S. i Zbigniewowi K.”.
Chodzi o byłego proboszcza parafii katedralnej - ks. Zbigniewa Samociaka i obecnego jej proboszcza ks. Zbigniewa Kobusa. Obaj w rozmowie z dziennikarzem „Gazety Lubuskiej” zgodzili się na podawanie nazwiska w pełnym brzmieniu, ale zarzutów prokuratorskich nie chcieli komentować.

Ojciec Mateusz? To żart

- Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i odmówili złożenia wyjaśnień. Czyny zarzucane podejrzanym zagrożone są karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 – informuje prokurator Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Zastrzega on, że prokuratorskie zarzuty to nie jest żart – primaaprilisowy ani żaden inny.
Już o godz. 11.27 Marta Liberkowska z miejskiego wydziału promocji i informacji wysłała kolejny mail, w którym czytamy: „Informacja o planach realizacji odcinka serialu „Ojciec Mateusz” w Gorzowie była primaaprilisowym żartem, który w obecnej sytuacji (tu link do komunikatu prokuratury o zarzutach w śledztwie – przyp. red.) jesteśmy zmuszeni szybciej, niż planowaliśmy, odwołać”.

My, w redakcji „Gazety Lubuskiej”, jesteśmy pod wrażeniem szybkości, ale ojca Mateusza. Widzieliśmy wiele odcinków serialu, ale w żadnym ksiądz detektyw nie rozwikłał kryminalnej zagadki w godzinę. Chcieliśmy poprosić o komentarz odtwórcę tytułowej roli - Artura Żmijewskiego, ale reprezentująca go agencja szybko wybiła nam to z głowy.

W czwartek (13 grudnia) o godz. 19.05 ulica Walczaka i Jagiełły pod gorzowską katedrę pojechały wozy strażackie. Od dyżurnego dowiedzieliśmy się, że strażacy dostali zgłoszenie o zadymieniu w świątyni.

Alarm! Straż pożarna pojechała na sygnale do gorzowskiej kat...

<b>Pożar katedry w Gorzowie wybuchł w sobotę, 1 lipca. Trwało akurat święto miasta. Dni Gorzowa 2017 przerwano, wszyscy skupili się na ratowaniu katedry w Gorzowie. Ogień i dym pojawiły się w zabytkowej wieży gorzowskiej katedry. Zabytek ratowało ponad 100 strażaków.</b><b>Zobacz wideo: Pierwsze ujęcia pożaru katedry w Gorzowie:</b><script class="XlinkEmbedScript" data-width="700" data-height="380" data-url="//get.x-link.pl/07c65a25-4b32-752a-366e-4756a5ef55fa,51858b8c-d775-a66d-0ec4-f1610d3fbcb5,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js"></script>Dym w katedrze w Gorzowie zauważyli wierni, uczestniczący w mszy świętej. Mszę przerwano, a do gorzowskiej katedry wezwano strażaków. - Odbywały się Dni Gorzowa, więc na miejscu były wszystkie służby, już po kilku minutach dojechaliśmy do katedry - mówi Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa Wlkp. Przypomnijmy, J. Wójcicki od 17 lat jest również strażakiem ochotnikiem. - Tak poważnego pożaru jeszcze nie widziałem - mówi o pożarze katedry w Gorzowie prezydent.Strażacy walkę z pożarem katedry zaczęli w sobotę, 1 lipca po południu. Walka z ogniem trwała przez całą noc. Jeszcze w niedzielę, 2 lipca, strażacy pracowali na miejscu pożaru katedry w Gorzowie. Akcję mocno utrudniała sama konstrukcja katedralnej wieży. Jest tu jedna, wąska klatka schodowa, wykonana jest z drewna. Płomienie były tak wielkie, że sięgały aż do szczytu wieży katedry w Gorzowie. Pożar katedry w Gorzowie był tak wielki, że na miejsce wezwano strażaków nie tylko z terenu powiatu gorzowskiego. Do miasta przyjechało też wsparcie z województwa zachodniopomorskiego. Ze strażakami zawodowymi ramię w ramię pracowali ochotnicy z okolicznych miejscowości.Straty w wyniku pożaru katedry w Gorzowie? Proboszcz katedry potwierdził to, czego można było się spodziewać, że zniszczeniu uległy organy, które znajdowały się ponad wejściem do nawy głównej. Ks. Kobus potwierdził też, że w sobotę, 1 lipca, w katedrze pracował elektryk. - Po wyładowaniach atmosferycznych, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu, były zaburzenia w funkcjonowaniu rzutnika w prezbiterium. W niedzielę, 2 lipca, około godziny szóstej rano strażacy przyznali, że pożar katedry w Gorzowie został opanowany. - Jesteśmy we wczesnej fazie lokalizacji pożaru. To znaczy, że pożar już się nie rozprzestrzenia – mówił rzecznik lubuskich strażaków. - Pracujemy z czterech podnośników. Mamy piąty zadysponowany w wysokości 50 metrów, który sięgnie do kopuły. Nasz zamiar taktyczny dał nam wymierne efekty, dlatego teraz staramy się również dalej to jeszcze dogaszać. Jak płonęła katedra w Gorzowie? Zobaczysz to na naszych filmach przy kolejnych zdjęciach w tej galerii.  <b>Przeczytaj wszystkie informacje o pożarze katedry w Gorzowie: </b> <b><a href="http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/gorzow-wielkopolski/g/pozar-katedry-w-gorzowie-z-wiezy-bucha-dym-zdjecia-filmy,12231226,24517160/"><font color=blue>Pożar katedry w Gorzowie! Z wieży bucha dym [ZDJĘCIA, FILMY]</font></a></b><center><div class="fb-like-box" data-href="https://www.facebook.com/gazlub/?fref=ts" data-width="600" data-show-faces="true" data-stream="false" data-header="true"></div></center>

Pożar katedry w Gorzowie. Ogień wybuchł w wieży. Strażacy wa...

Ksiądz wykonał fotografie z wnętrza zalanej wodą i pianą katedry. Świątynia dosłownie utonęła w wodzie.Ks. Marcin Siewruk to dyr. oddziału Gościa Zielonogórsko- Gorzowskiego. Zdjęcia powalają - pochodzą  z wnętrza kościoła, gdzie nikt poza ratownikami i księżmi nie miał wstępu od chwili rozpoczęcia akcji gaśniczej. Publikujemy je za zgodą ks. Siewruka.Proboszcz katedry potwierdził to, czego można było się spodziewać, że zniszczeniu uległy organy, które znajdowały się ponad wejściem do nawy głównej. Ks. Kobus potwierdził też, że w sobotę, 1 lipca, w katedrze pracował elektryk. - Po wyładowaniach atmosferycznych, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu, były zaburzenia w funkcjonowaniu rzutnika w prezbiterium. Po północy strażacy poinformowali: - Pożar ugaszony. Działania z podnośników 50- metrowego i 42- metrowego dały efekt. Do środka wieży wprowadziliśmy czterech strażaków, którzy gaszą stropy między kopułą a zegarem - poinformował Dariusz Szymura, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. - Stropy tlą się, palą, dlatego są gaszone. Konstrukcja jest na tyle wytrzymała, że można prowadzić akcję od środka. Sprawdziliśmy to za pomocą drona. Nasza akcja potrwa do godzin rannych.Przeczytaj też:  Pożar katedry w Gorzowie! Z wieży bucha dym [ZDJĘCIA, FILMY]

Pożar katedry w Gorzowa. Mamy zdjęcia wnętrza zalanego kości...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska