- Wszystko zależy od temperatury. Gdy spada ona poniżej 10 stopni Celsjusza, trzeba już myśleć o wizycie w warsztacie, żeby wymienić opony letnie na zimowe - tłumaczy Ryszard Kunicki, właściciel zakładu wulkanizacyjnego w Gorzowie. U niego trzeba było wczoraj czekać na wymianę około godziny, ale w niektórych gorzowskich warsztatach - nawet kilka godzin.
To dlatego, że większość kierowców przypomina sobie o zimówkach dopiero, gdy temperatura spada do zera. - Zdecydowałem się na zmianę ogumienia dopiero teraz, bo wcześniej jakoś nie było czasu - mówi Marcin Przybylak, którego spotkaliśmy wczoraj w warsztacie. Czekał "tylko" godzinę.
Policja przypomina: gdy jest mroźno i śnieżnie, zimówki dużo lepiej trzymają się jezdni, warto więc swoje w warsztacie odczekać i je założyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?