Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów Wlkp: Po stawie w parku Wiosny Ludów pływa wszystko! To niedopuszczalne!

Anna Rimke
Pod koniec każdego tygodnia po stawie w parku Wiosny Ludów pływają butelki po wódce. - To pijaczkowie je tu zostawiają - mówią okoliczni mieszkańcy.
Pod koniec każdego tygodnia po stawie w parku Wiosny Ludów pływają butelki po wódce. - To pijaczkowie je tu zostawiają - mówią okoliczni mieszkańcy. fot. Aleksander Majdański
- Najgorzej jest pod koniec tygodnia. Wtedy w stawie pływa pełno śmieci - mówiła nam wczoraj Patrycja Olejnik.

W wodzie było już w miarę czysto, ale przy placu zabaw leżał zdechły ptak!

Spacerujący po parku Wiosny Ludów zwracają uwagę na częsty bałagan. W stawku co rusz pływają puste butelki po wódce. W Kłodawce też. - To młodzież i pijacy tak brudzą - tłumaczy Patrycja Olejnik z ul. Kosynierów Gdyńskich.

Proszą o sygnały

Pani Patrycja z małą córeczką Mileną bywa w parku codziennie. A i z okien mieszkania widzi dokładnie, co się tu dzieje. - Na ławkach zbierają się typy, piją i rozrzucają te butelki - opowiada pani Patrycja.

I zastanawia się, na jakich zasadach jest sprzątany park. Bo od zeszłego tygodnia tuż przy placu zabaw leży zdechły ptak. - Ale za to alejki są już myte. Bo do niedawna ciężko było przejść, tyle było tam odchodów wron - przypomina P. Olejnik (o tej sprawie pisaliśmy w "GL" z 29 lipca w "Park Wiosny Ludów cuchnie jak kurnik").

Za utrzymanie czystości i zieleń w miejskich parkach odpowiada wydział gospodarki komunalnej w Urzędzie Miasta. - Mamy umowę z firmą, która powinna sprzątać tam na bieżąco. Czyli zawsze, kiedy jest taka potrzeba - informuje Dawid Smoliński z miejskiego wydziału gospodarki komunalnej. Mycie alejek zostało wpisane w tę umowę.

Ale jeśli firma nie wywiązuje się należycie ze swoich obowiązków, to właśnie ten wydział należy informować. - Również o zdechłym ptaku - zaznacza D. Smoliński.
Na pielęgnację terenów zielonych wydział gospodarki w tym roku miał około 1,3 mln zł. Większą część przeznaczył na koszenie traw i prace przy roślinach. Resztę na ławki, place zabaw i inne drobne zakupy.

Kucają pod krzakiem

W parku Kopernika, zniszczonym po niedawnej budowie drogi i wielkiej kładki, naprawiono już huśtawki. Wcześniej za 60 tys. zł odremontowane zostało miasteczko ruchu drogowego. Ale ciągle na remont czekają alejki. - Jak deszcz popada, robi się błocko - tłumaczy pani Irena z ul. Widok, która wczoraj spacerowała tu z wnukami.

- A wystarczy nasypać żwiru i wyrównać - wtrąca dziewięcioletnia Piotrek, wnuczek pani Ireny. Oboje dodają, że najbardziej jednak brakuje w parku toalet. - Jak dziecku wytłumaczyć, że musi wytrzymać? - zastanawia się gorzowianka. I opowiada, jak nieraz widziała nawet dorosłe osoby pod krzaczkiem.

- Na remont alejek właśnie przygotowujemy projekt. I w przyszłym roku będziemy się starali o pieniądze na te prace - tłumaczy D. Smoliński. Ale nie umie powiedzieć, czy uda się wyremontować wszystkie ścieżki w parku.
Jeśli chodzi o toalety, urzędnicy nie chcą niczego obiecywać, ale planują w przyszłości postawienie w mieście kolejnych.

- Jeśli się sprawdzą te, które zamontowaliśmy w parku Wiosny Ludów i w parku Górczyńskim, to być może takie same zamontujemy w parku Kopernika - mówi D. Smoliński.

Wyświetl większą mapę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska