1/5
Praca policjantów doprowadziła do zatrzymania mężczyzny,...
fot. materiały policji

GORZÓW WLKP. Podpalacz w rękach policji. Podpalił zakład wulkanizacyjny i spowodował straty na 200 tys. zł

Praca policjantów doprowadziła do zatrzymania mężczyzny, który podłożył ogień przy zakładzie wulkanizacyjnym. Funkcjonariusze dotarli do gorzowianina dzięki dokładnej analizie zdarzenia. Mężczyzna przyznał się do podpalenia, a skuteczna praca śledczych doprowadziła do postawienia kolejnego zarzutu za podpalenie warsztatu, do którego doszło w czerwcu 2018 roku. Swoim działaniem podejrzany spowodował straty na łączną kwotę 200 tysięcy złotych. Usłyszał jest zarzuty, policjanci nadal pracują nad tą sprawą. Sprawdzają, czy mężczyzna nie jest odpowiedzialny za inne zdarzenia.

Kryminalni gorzowskiego komisariatu II ruszyli do działań, kiedy w sobotę (25 maja) rano otrzymali informacje o pożarze, do którego doszło na terenie zakładu wulkanizacyjnego. Funkcjonariusze już na miejscu sprawdzali różne wersje zdarzeń, także te związane z celowym podłożeniem ognia.

Policjanci ustalili, że ogień pojawił się najprawdopodobniej przy budynku, w miejscu, gdzie ułożone były opony przeznaczone do utylizacji. Pożar został ugaszony przez straż pożarną, ale w jego wyniku została uszkodzona elewacja budynku oraz konstrukcja dachu. Właściciel straty wstępnie oszacował na 170 tysięcy złotych.

Kryminalni rozpoczęli ustalenia i podejrzewali, że pożar nie był dziełem przypadku. Kolejno zbierane ślady i informacje tylko ich w tym przekonaniu utwierdziły. Funkcjonariusze wytypowali podejrzanego mężczyznę i zatrzymali go. To 46-letni mieszkaniec Gorzowa Wlkp. Dzięki pracy kryminalnych i śledczych komisariatu II, mężczyzna odpowie także za podobne zdarzenie, do którego doszło w czerwcu 2018 roku. Ogień został podłożony w Prądocinie również przy warsztacie samochodowym. Wówczas zniszczone zostało około 300 opon, zderzaki, błotniki, drzwi i inne elementy samochodów. Straty właściciela wyniosły ponad 30 tys. zł.

W środę (29 maja) 46-latek został przesłuchany przez gorzowskich policjantów. Przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale nie był w stanie wyjaśnić swojego zachowania. Mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia, za co grozi do 5 lat więzienia. Niewykluczone, że po opinii biegłego zarzuty te zostaną rozszerzone. Policjanci nadal pracują nad sprawą, sprawdzają podobne zdarzenia.

Zobacz też wideo: GORZÓW WLKP. Podpalacz w rękach policji


2/5
Praca policjantów doprowadziła do zatrzymania mężczyzny,...
fot. materiały policji

GORZÓW WLKP. Podpalacz w rękach policji. Podpalił zakład wulkanizacyjny i spowodował straty na 200 tys. zł

Praca policjantów doprowadziła do zatrzymania mężczyzny, który podłożył ogień przy zakładzie wulkanizacyjnym. Funkcjonariusze dotarli do gorzowianina dzięki dokładnej analizie zdarzenia. Mężczyzna przyznał się do podpalenia, a skuteczna praca śledczych doprowadziła do postawienia kolejnego zarzutu za podpalenie warsztatu, do którego doszło w czerwcu 2018 roku. Swoim działaniem podejrzany spowodował straty na łączną kwotę 200 tysięcy złotych. Usłyszał jest zarzuty, policjanci nadal pracują nad tą sprawą. Sprawdzają, czy mężczyzna nie jest odpowiedzialny za inne zdarzenia.

Kryminalni gorzowskiego komisariatu II ruszyli do działań, kiedy w sobotę (25 maja) rano otrzymali informacje o pożarze, do którego doszło na terenie zakładu wulkanizacyjnego. Funkcjonariusze już na miejscu sprawdzali różne wersje zdarzeń, także te związane z celowym podłożeniem ognia.

Policjanci ustalili, że ogień pojawił się najprawdopodobniej przy budynku, w miejscu, gdzie ułożone były opony przeznaczone do utylizacji. Pożar został ugaszony przez straż pożarną, ale w jego wyniku została uszkodzona elewacja budynku oraz konstrukcja dachu. Właściciel straty wstępnie oszacował na 170 tysięcy złotych.

Kryminalni rozpoczęli ustalenia i podejrzewali, że pożar nie był dziełem przypadku. Kolejno zbierane ślady i informacje tylko ich w tym przekonaniu utwierdziły. Funkcjonariusze wytypowali podejrzanego mężczyznę i zatrzymali go. To 46-letni mieszkaniec Gorzowa Wlkp. Dzięki pracy kryminalnych i śledczych komisariatu II, mężczyzna odpowie także za podobne zdarzenie, do którego doszło w czerwcu 2018 roku. Ogień został podłożony w Prądocinie również przy warsztacie samochodowym. Wówczas zniszczone zostało około 300 opon, zderzaki, błotniki, drzwi i inne elementy samochodów. Straty właściciela wyniosły ponad 30 tys. zł.

W środę (29 maja) 46-latek został przesłuchany przez gorzowskich policjantów. Przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale nie był w stanie wyjaśnić swojego zachowania. Mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia, za co grozi do 5 lat więzienia. Niewykluczone, że po opinii biegłego zarzuty te zostaną rozszerzone. Policjanci nadal pracują nad sprawą, sprawdzają podobne zdarzenia.

Zobacz też wideo: GORZÓW WLKP. Podpalacz w rękach policji


3/5
Praca policjantów doprowadziła do zatrzymania mężczyzny,...
fot. materiały policji

GORZÓW WLKP. Podpalacz w rękach policji. Podpalił zakład wulkanizacyjny i spowodował straty na 200 tys. zł

Praca policjantów doprowadziła do zatrzymania mężczyzny, który podłożył ogień przy zakładzie wulkanizacyjnym. Funkcjonariusze dotarli do gorzowianina dzięki dokładnej analizie zdarzenia. Mężczyzna przyznał się do podpalenia, a skuteczna praca śledczych doprowadziła do postawienia kolejnego zarzutu za podpalenie warsztatu, do którego doszło w czerwcu 2018 roku. Swoim działaniem podejrzany spowodował straty na łączną kwotę 200 tysięcy złotych. Usłyszał jest zarzuty, policjanci nadal pracują nad tą sprawą. Sprawdzają, czy mężczyzna nie jest odpowiedzialny za inne zdarzenia.

Kryminalni gorzowskiego komisariatu II ruszyli do działań, kiedy w sobotę (25 maja) rano otrzymali informacje o pożarze, do którego doszło na terenie zakładu wulkanizacyjnego. Funkcjonariusze już na miejscu sprawdzali różne wersje zdarzeń, także te związane z celowym podłożeniem ognia.

Policjanci ustalili, że ogień pojawił się najprawdopodobniej przy budynku, w miejscu, gdzie ułożone były opony przeznaczone do utylizacji. Pożar został ugaszony przez straż pożarną, ale w jego wyniku została uszkodzona elewacja budynku oraz konstrukcja dachu. Właściciel straty wstępnie oszacował na 170 tysięcy złotych.

Kryminalni rozpoczęli ustalenia i podejrzewali, że pożar nie był dziełem przypadku. Kolejno zbierane ślady i informacje tylko ich w tym przekonaniu utwierdziły. Funkcjonariusze wytypowali podejrzanego mężczyznę i zatrzymali go. To 46-letni mieszkaniec Gorzowa Wlkp. Dzięki pracy kryminalnych i śledczych komisariatu II, mężczyzna odpowie także za podobne zdarzenie, do którego doszło w czerwcu 2018 roku. Ogień został podłożony w Prądocinie również przy warsztacie samochodowym. Wówczas zniszczone zostało około 300 opon, zderzaki, błotniki, drzwi i inne elementy samochodów. Straty właściciela wyniosły ponad 30 tys. zł.

W środę (29 maja) 46-latek został przesłuchany przez gorzowskich policjantów. Przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale nie był w stanie wyjaśnić swojego zachowania. Mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia, za co grozi do 5 lat więzienia. Niewykluczone, że po opinii biegłego zarzuty te zostaną rozszerzone. Policjanci nadal pracują nad sprawą, sprawdzają podobne zdarzenia.

Zobacz też wideo: GORZÓW WLKP. Podpalacz w rękach policji


4/5
Praca policjantów doprowadziła do zatrzymania mężczyzny,...
fot. materiały policji

GORZÓW WLKP. Podpalacz w rękach policji. Podpalił zakład wulkanizacyjny i spowodował straty na 200 tys. zł

Praca policjantów doprowadziła do zatrzymania mężczyzny, który podłożył ogień przy zakładzie wulkanizacyjnym. Funkcjonariusze dotarli do gorzowianina dzięki dokładnej analizie zdarzenia. Mężczyzna przyznał się do podpalenia, a skuteczna praca śledczych doprowadziła do postawienia kolejnego zarzutu za podpalenie warsztatu, do którego doszło w czerwcu 2018 roku. Swoim działaniem podejrzany spowodował straty na łączną kwotę 200 tysięcy złotych. Usłyszał jest zarzuty, policjanci nadal pracują nad tą sprawą. Sprawdzają, czy mężczyzna nie jest odpowiedzialny za inne zdarzenia.

Kryminalni gorzowskiego komisariatu II ruszyli do działań, kiedy w sobotę (25 maja) rano otrzymali informacje o pożarze, do którego doszło na terenie zakładu wulkanizacyjnego. Funkcjonariusze już na miejscu sprawdzali różne wersje zdarzeń, także te związane z celowym podłożeniem ognia.

Policjanci ustalili, że ogień pojawił się najprawdopodobniej przy budynku, w miejscu, gdzie ułożone były opony przeznaczone do utylizacji. Pożar został ugaszony przez straż pożarną, ale w jego wyniku została uszkodzona elewacja budynku oraz konstrukcja dachu. Właściciel straty wstępnie oszacował na 170 tysięcy złotych.

Kryminalni rozpoczęli ustalenia i podejrzewali, że pożar nie był dziełem przypadku. Kolejno zbierane ślady i informacje tylko ich w tym przekonaniu utwierdziły. Funkcjonariusze wytypowali podejrzanego mężczyznę i zatrzymali go. To 46-letni mieszkaniec Gorzowa Wlkp. Dzięki pracy kryminalnych i śledczych komisariatu II, mężczyzna odpowie także za podobne zdarzenie, do którego doszło w czerwcu 2018 roku. Ogień został podłożony w Prądocinie również przy warsztacie samochodowym. Wówczas zniszczone zostało około 300 opon, zderzaki, błotniki, drzwi i inne elementy samochodów. Straty właściciela wyniosły ponad 30 tys. zł.

W środę (29 maja) 46-latek został przesłuchany przez gorzowskich policjantów. Przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale nie był w stanie wyjaśnić swojego zachowania. Mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia, za co grozi do 5 lat więzienia. Niewykluczone, że po opinii biegłego zarzuty te zostaną rozszerzone. Policjanci nadal pracują nad sprawą, sprawdzają podobne zdarzenia.

Zobacz też wideo: GORZÓW WLKP. Podpalacz w rękach policji


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Olimpijskie stroje Polaków. "Okropnie brzydkie" |ZDJĘCIA

Olimpijskie stroje Polaków. "Okropnie brzydkie" |ZDJĘCIA

Falubaz Zielona Góra rozbił Stal Rzeszów w meczu sparingowym

Falubaz Zielona Góra rozbił Stal Rzeszów w meczu sparingowym

Gorąca pasja modelki byłej gwiazdy Barcelony rozpala fanów zdjęciami z Bali. WOW

Gorąca pasja modelki byłej gwiazdy Barcelony rozpala fanów zdjęciami z Bali. WOW

Zobacz również

Gorąca pasja modelki byłej gwiazdy Barcelony rozpala fanów zdjęciami z Bali. WOW

Gorąca pasja modelki byłej gwiazdy Barcelony rozpala fanów zdjęciami z Bali. WOW

Rafał Z. z zarzutami. Przyznał się do zabójstwa żony

Rafał Z. z zarzutami. Przyznał się do zabójstwa żony