Jak poinformował nas sierż. szt. Maciej Kimet, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp., do zdarzenia doszło w środę nad ranem okolicy zjazdu ze starej „trójki” na Rębowo. Dyżurny gorzowskiej policji otrzymał zgłoszenie o dachowaniu volkswagena bora.
- Policjanci, którzy dojechali na miejsce zastali volkswagena bora leżącego do góry kołami. Na miejscu nie było kierowcy – powiedział sierż. szt. M. Kimet.
Jak się okazało, mężczyzna uciekł do lasu i tam ugrzązł na mokradłach. Ponieważ nie mógł samodzielnie się z niego wydostać zaczął wzywać pomocy. W wydostaniu się z pułapki pomogli mu strażacy.
- 39-latek na miejscu odmówił badania za zawartość alkoholu. Dlatego został przewieziony do szpitala, gdzie została mu pobrana krew do badań - poinformował sierż. szt. M. Kimet.
Ucieczka z miejsca zdarzenia mogła się skończyć dla niego tragicznie. Przy tak niskiej temperaturze ciało szybko się wychładza, co może doprowadzić do śmierci.
Zobacz też: Zwiększone siły na lubuskich drogach. Bezpieczeństwo najważniejsze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?