Ludzie chętnie się częstowali świątecznymi przysmakami, chwilę posłuchali kolęd i odchodzili. - Można spotkać znajomych, pooglądać występy, nawet zaśpiewać kolędę - mówiła Helena Michałowska, która na bulwar przyszła z córką Aleksandrą. Obie przed mrozem broniły się, pijąc gorącą herbatę. Także po wspólną kolędę ze znajomymi przyszli Katarzyna i Szymon Gucałło.
- 4,6 tys. pierogów, 70 kg kapusty z grochem i grzybami i 50 kg śledzi z cebulką i olejem. Do tego każdy dostał chleb i słodką bułkę. Razem trochę ponad 1 tys. porcji. - wyliczał Marian Rutkowski z Witnicy, którego firma szykowała potrawy.
- Oj, lepiej by było, żeby w przyszłym roku zrobić wigilię w hali targowej, tam byłoby cieplej - mówił Adam Orzechowski, którego z bulwaru mróz szybko wygonił do domu. W tym roku wigilię dla gorzowian przygotowało miasto wspólnie z Radiem Zachód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?