,,Za ciężką pracę godna płaca, Stilon musi przetrwać" - napisali w petycji.
- Manifestacja to kolejny etap sporu zbiorowego o zarobki, w jakim jesteśmy z dyrekcją od kwietnia tego roku. Ludzie są zdesperowani, bo nie widać porozumienia. Martwią się też o fabrykę i miejsca pracy, bo niedawno zmienił się właściciel i nie wiemy, jakie ma zamiary - mówi Waldemar Rusakiewicz, szef zakładowej Solidarności.
W czerwcu w fabryce odbyło się referendum strajkowe, w którym trzy czwarte załogi opowiedziało się za strajkiem. - Powstał komitet strajkowy, nadal utrzymywane jest pogotowie strajkowe. Gotowi jesteśmy do rozmów z zarządem i liczymy na zmianę jego stanowiska w sprawie zarobków - dodaje Janusz Ferensztajn, szef związków branżowych Stilonu.
Tomasz Jeziorkowski, dyrektor ds. personalnych i logistyki Stilonu, zapewnia, że zarząd zgadza się z tym, że za ciężką pracę należy się godna płaca. - Ale musimy też rozważyć, na ile firmę stać. Będziemy rozmawiać i dojdziemy do porozumienia - mówi.
W Stilonie pracuje 780 osób, średnie zarobki na stanowiskach robotniczych wynoszą 2 tys. zł brutto. Od lipca właścicielem fabryki jest amerykański bank GP Morgan. Podobny spór zbiorowy na tle płacowym jest w sąsiadującej ze Stilonem spółce Energostil i tam też grożą strajkiem
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?