Gorzów wspominał wybuch Powstania Warszawskiego

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Uroczystości na cmentarzu zgromadziły kilkaset osób.
Uroczystości na cmentarzu zgromadziły kilkaset osób. Jarosław Miłkowski
- Polacy rozumieli, że to nie jest bitwa o miasto. To była bitwa o Polskę - mówił o Powstaniu Warszawskim wojewoda Władysław Dajczak. Gorzowskie uroczystości z okazji 78. rocznicy wybuchu powstania odbyły się na cmentarzu przy ul. Żwirowej.

- Piłsudski mówił: „Naród, który traci pamięć, przestaje być Narodem i staje się jedynie zlepkiem ludzi czasowo zamieszkującym daną ziemię”. Zamierzamy pamiętać o przeszłości i oby ta pamięć trwała jak najdłużej - mówił nam w poniedziałek 1 sierpnia Wojciech Balcerzak z 230. Gorzowskiej Drużyny Harcerzy. Na cmentarzu w Gorzowie brał udział w uroczystościach z okazji 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Gdy wybiła 17.00, w mieście zawyły syreny, a zgromadzeni na nekropolii oddali hołd powstańcom minutą ciszy.

Gorzowskie uroczystości zorganizowane były przez służby wojewody. Wzięło w nich udział także wielu mieszkańców.
- Powstanie było nie tylko jedną z największych bitew II wojny światowej, ale miało też swój ogromny sens. Polacy rozumieli, że to nie jest bitwa o miasto. To była bitwa o Polskę. To była jeszcze jedna próba obrony niepodległości. Chociaż militarnie skończyła się klęską, to została zachowana ta polska tradycja walki o wolną Polskę. Ta pamięć o wolnej Polsce trwała zniewoleniu komunistycznym. Z tego też zrodził się wielki ruch Solidarność i później Polska odzyskała swoją niepodległość. Dzisiaj chcemy oddać hołd tym wszystkim żołnierzom podziemia, którzy walczyli i oddali życie - mówił wojewoda Władysław Dajczak.

- O Powstaniu powinna pamiętać przede wszystkim cała Europa i ta prawda historyczna powinna być znana też w świecie. Każdą z tych rocznic trzeba godnie, należycie obchodzić w każdym miejscu. Dlatego, że ta pamięć historyczna musi być przekazywana w szczególności młodemu pokoleniu. Dzisiaj wiemy, jak ważne jest bohaterstwo ludności cywilnej, która doświadczyła takiej eksterminacji, jakiej chyba potem nigdzie nie było, która bohatersko broniła naszej stolicy. O tym wszystkim musimy pamiętać w warunkach zagrożenia bezpieczeństwa, bo za granicą mamy szalenie niebezpieczną wojnę na Ukrainie - mówiła z kolei europoseł Elżbieta Rafalska.

Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 o 17.00. Trwało 63 dni. Zakończyło się 2 października 1944. Szacuje się, że zginęło w nim 16 tys. żołnierzy i nawet 200 tys. cywilów.
Do tych liczb nawiązywał w poniedziałek wojewoda:
- Chcemy jeszcze raz powiedzieć, że nie zgadzamy się z opiniami niektórych publicystów, historyków, że Powstanie Warszawskie było niepotrzebne. Chcemy ich zapytać, co by było, gdyby nie było powstania kościuszkowskiego, listopadowego, styczniowe, które też przegraliśmy. Czy wtedy też żylibyśmy w wolnej Polsce?

Czytaj również:
Ołdakowski i Gawin: dopiero wojna w Ukrainie pokazała niepodległość w odpowiedniej perspektywie

iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska