Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów za 5 lat: Co zrobić, żeby młodzi nie wyjeżdżali z miasta - pisze Komarnicki

Władysław Komarnicki
Komarnicki: Im więcej włodarze ściągną inwestorów, tym więcej młodych osób tutaj zostanie
Komarnicki: Im więcej włodarze ściągną inwestorów, tym więcej młodych osób tutaj zostanie Mariusz Kapała
Im więcej włodarze ściągną inwestorów, tym więcej młodych osób tutaj zostanie. Chcemy przecież aby nasze dzieci, wnuki, zostawały w Gorzowie, nie musiały wyjeżdżać do większych ośrodków za pracą - pisze w redakcyjnym cyklu "Gazety Lubuskiej" Władysław Komarnicki, senator (PO), przedsiębiorca, honorowy prezes Stali Gorzów

5 lat w polityce to bardzo dużo, w ciągu tego czasu mogą zawiązywać się przeróżne koalicje, nowe wybory zmieniają włodarzy miast i miasteczek. Patrząc jednak tylko na funkcjonowanie miasta, 5 lat to na pewno za mało, aby zmiany były długofalowe i widoczne od razu gołym okiem. Niemniej w tym czasie można dokonać rzeczy, które w późniejszym okresie mogą okazać się kamieniami milowymi w rozwoju miasta.

Zobacz też: Gorzów za 5 lat: Miasto z przyszłością

Zacznę od Akademii Gorzowskiej, która jest pierwszym krokiem do utworzenia uczelni z prawdziwego zdarzenia. Idealnie byłoby. gdyby oprócz kierunków humanistycznych była możliwość kształcenia na wydziałach technicznych, informatycznych, bo moim zdaniem to droga do rozwoju miasta. Inżynierowie, informatycy, którzy działają w sektorze nowych technologii, generują dobrze płatne miejsca pracy. Takie uczelnie są w kręgu zainteresowań potencjalnych inwestorów i właśnie w tym kierunku stopniowo moim zdaniem Akademia powinna pójść. Ponadto duża liczba studentów też będzie generowała rozwój miasta. Dlaczego? Bo tak jak reszta mieszkańców muszą wynająć lub kupić mieszkanie, zjeść i przyjechać do miasta. Zarobią na tym mieszkańcy Gorzowa, zarobi na tym miasto. To również studenci spowodują, że siatka połączeń kolejowych Gorzowa z resztą kraju się poprawi. To po prostu będzie się opłacać.

Biznes już za młodu
Marzy mi się aby dawny kompleks szpitalny przy ul. Warszawskiej, który ma się przekształcić w Centrum Edukacji Zawodowej, był wspólną inicjatywą przedsiębiorców z kadrą pedagogiczną i uczniami gorzowskich szkół. Tak, aby od najmłodszych lat gorzowianie uczyli się przedsiębiorczego podejścia do życia. Z drugiej strony - aby inwestorzy i pracodawcy byli przekonani, że CEZ generuje fachowców, którzy będą w niedalekiej przyszłości potrzebni w ich firmach. Naprawdę, ten projekt przy umiejętnym poprowadzeniu ma szansę być wzorem do naśladowania dla innych miast.
5 lat to też dużo, by zmienić postrzeganie transportu. Mam na myśli min. nowy tabor tramwajowy, który pozwoli nam przenieść obecne wysłużone tramwaje do muzeów. To także nowe nitki tramwajowe i tramwaje na osiedlu Górczyn. Musimy czerpać wiedzę i przykłady z innych miast, gdzie transport publiczny dominuje. Przy coraz większej liczbie aut i korkach to właśnie transport publiczny jest gwarantem najszybszego przejazdu przez miasto. Aby tak się stało, musimy spełnić dwa warunki: dobre i szybkie skomunikowanie oraz komfort podróży.

Zobacz też: Gorzów za 5 lat: Trzeba postawić na sport

Hala przede wszystkim
Najbliższe lata to przede wszystkim budowa hali sportowej, tak wyczekiwanej od dawna. Hala moim zdaniem na maksymalnie 3 tys. osób, która będzie domem dla gorzowskich halowych drużyn. Prężnie rozwija się piłka ręczna pod skrzydłami Stali Gorzów, mamy koszykarki w ekstraklasie, daj Boże, aby wróciła siatkówka. Hala to także możliwość przeprowadzenia licznych imprez kulturalnych np. koncertów czy spektakli.

Nie wyobrażam sobie, aby w ciągu tych pięciu lat nie powstawała w Gorzowie onkologia z prawdziwego zdarzenia. To jeden z priorytetów w mojej działalności parlamentarnej. Obecnie gorzowianie jeżdżą leczyć się do Szczecina, Zielonej Góry, Wrocławia. Taka sytuacja jest niedopuszczalna. Na szczęście wszystko idzie w dobrym kierunku. Jest wsparcie pani marszałek, są deklaracje ministra zdrowia. Będziemy zabiegać, aby powstał również nowoczesny pawilon operacyjny na onkologii, w którym będzie można na miejscu leczyć operacyjnie pacjentów. Również niezbędna jest modernizacja oddziału dziecięcego, który jest pilnie potrzebny aby zapewnić jak najlepsze warunki dla najmłodszych.

Marzy mi się aby, w Gorzowie inwestowały firmy technologiczne, innowacyjne. Aby u nas zostawiały swój kapitał. Do tego jest potrzebna strategia i wizja rozwoju biznesu. Specjalna Strefa Ekonomiczna świetnie realizuje swoje cele, jednak miasto musi mieć również swój pomysł na przyciąganie inwestorów. Im więcej włodarze ściągną inwestorów, tym więcej młodych osób tutaj zostanie. Chcemy przecież aby nasze dzieci, wnuki, zostawały w Gorzowie, nie musiały wyjeżdżać do większych ośrodków za pracą. To będzie możliwe tylko wtedy, kiedy oferty pracy będą dla nich atrakcyjne. Kiedy będą mieć pewność, że po studiach znajdą tutaj dobrze płatną pracę. Inaczej będzie po staremu.

Życzę sobie, aby to, co przelałem na papier choć w części w ciągu tych 5 lat powstało w Gorzowie. Nie byłbym sobą, gdybym nie dodał kilku słów o żużlu. Marzy mi się znowu tytuł DMP dla Stali i medal dla Bartka Zmarzlika. Jestem przekonany, że i za 5 lat zarówno klub, jak i Bartek będą nam wszystkim dostarczać niezapomnianych wrażeń.
P.S. Wyrażam nadzieję, że w ciągu tych 5 lat dokona się tak długo wyczekiwany remont zarówno ulicy Kostrzyńskiej, jak i Dobrej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska