Dane są oficjalne. Nie ma mowy o pomyłce. W ostatnich miesiącach zniknęło z miasta 378 ludzi. Gdzie się podziali? Z informacji, jakie otrzymaliśmy z gmin, wynika, że głównie właśnie tam. W Bogdańcu przybyło 36 osób, Santoku 35, w Kłodawie 52, a w Deszcznie aż 106. Wójt tej ostatniej, Jacek Wójcicki, przyznaje, że przybywa mu mieszkańców od lat. - W ciągu siedmiu lat liczba zameldowanych wzrosła o ponad tysiąc. A i tak szacuję, że drugie tyle mieszka bez meldunku. Powód? Prosty: tanie działki i zero problemów z ich wydzielaniem. Pojawia się ich około 400 rocznie - wyjaśnia Wójcicki. Podkreśla jednak, że meldunek wiele nie zmienia. Bo mieszkańcy gmin nadal pracują w Gorzowie, uczą się w Gorzowie, w Gorzowie korzystają z kultury, tutaj przyjeżdżają na zawody sportowe, do lekarza czy na zakupy.
Cały materiał w poniedziałkowym wydaniu ,,GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?