Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorzowianie chcą boiska... w basenie

redakcja
redakcja
Bartek Głowacki z ul. Sportowej uwielbia grać w piłkę. Chciałby, żeby w miejscu starego basenu powstało boisko. To pomysł jego dziadka. Prezes spółdzielni będzie sprawdzał, czy to jest możliwe, bo miejsce to ma pełnić funkcję „terenu zielonego”.
Bartek Głowacki z ul. Sportowej uwielbia grać w piłkę. Chciałby, żeby w miejscu starego basenu powstało boisko. To pomysł jego dziadka. Prezes spółdzielni będzie sprawdzał, czy to jest możliwe, bo miejsce to ma pełnić funkcję „terenu zielonego”. Agnieszka Drzewiecka
Nieużywany basen z lat 70. w dolinie przy ul. Sportowej mieszkańcy chcą przerobić na plac dla dzieci. Starsze pokolenie zgłasza sprawę do spółdzielni, młodzi oferują pomoc przy pracach.

Niektórzy mówią na to tor wodny, inni po prostu – basen. Betonowy zbiornik wodny o powierzchni półtora hektara, z dwoma zielonymi wysepkami, powstał w dolinie obok ul. Sportowej w latach 70. Ze wzgórza rozciąga się panorama Gorzowa, w zielonej dolinie widać basen. Wodą napełniono go tylko raz, właśnie na początku jego istnienia. Starsi mieszkańcy pamiętają, jak pluskały się tu dzieci z całego osiedla. Szybko jednak okazało się, że konstrukcja jest nieszczelna. Przez około 40 lat zbiornik pozostawał nietknięty. Teraz mieszkańcy okolicy wpadli na pomysł, jak go ponownie zagospodarować. Chcą, by powstało tam boisko lub po prostu plac do gry. Młodsze dzieci zwykle kopały piłkę pomiędzy blokami. Ale starszym mieszkańcom nie podobało się to. – Często słyszeliśmy z balkonów, że mamy nie grać – mówi Bartek Głowacki, wnuczek Zenona Głowackiego z ul. Sportowej. To właśnie m.in. pan Zenon zgłosił Gorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej pomysł budowy placu do gry w basenie (teren należy do spółdzielni). Inni mieszkańcy też to popierają, tak jak Marek Ciszewski ze Sportowej, którego ośmioletni syn też lubi grać w piłkę. – My młodzi moglibyśmy sami tam uprzątnąć, skosić krzaki, raz dwa by się dało to zrobić, małymi kosztami. A spółdzielnia by tylko to wyrównała – mówi Marek Ciszewski. Zenon Głowacki: - To naprawdę małym kosztem da się zrobić. Szkoda takiego zielonego terenu – mówi pan Zenon. Pomysł poruszono na spotkaniu członków spółdzielni. Prezes Mariusz Gryczan: - Jesteśmy za dobrymi pomysłami – mówi. Zwraca jednak uwagę na pewien problem. Teren, na którym znajduje się basen, w planie zagospodarowania przestrzennego jest zapisany jako teren zielony. – Czy ta funkcja przewiduje budowę boiska? Najpierw musimy to sprawdzić – mówi prezes Gryczan. Jak twierdzi, boiska są w okolicy (stadion Stilonu lub przy SP 5), mógłby tam więc powstać teren rekreacyjny w stylu placu zabaw dla dzieci. Anna Zaleska, rzeczniczka magistratu, mówi, że dopuszcza się tu małą architekturę, ciągi piesze. A boisko? - Jeśli wpłynie w tej sprawie oficjalne stanowisko, będziemy to sprawdzać – mówi Zaleska. Agnieszka Drzewiecka 

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gorzowianie chcą boiska... w basenie - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto