Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianie podróżują po całym świecie

Renata Ochwat
Grzegorz Kukurowski i Jarosław Skowron w Himalajach. Za nimi południowa ściana Lothse, szczyt na którym zginął Jerzy Kukuczka.
Grzegorz Kukurowski i Jarosław Skowron w Himalajach. Za nimi południowa ściana Lothse, szczyt na którym zginął Jerzy Kukuczka.
Kuba, Alaska, Australia, Tybet - to tylko niektóre miejsca, gdzie byli gorzowianie. Od lat podróżowanie jest ulubioną rozrywką sporej grupy ludzi.

- Mogę przez pół miesiąca jeść chleb ze smalcem, ale na daleką podróż wybrać się muszę - mówi pani Ela, która objechała niemal cały świat. Nie była tylko w Australii. Ale jak sama mówi, ta podróż jest jeszcze przed nią.

Azja jest super

Boom na podróże zaczął się po przełomie demokratycznym w 1989 r. Stało się to po prostu o niebo łatwiejsze. Jakoś szybko poznikały granice, paszporty nagle pojawiły się domowych szufladach. Nie trzeba było żebrać u władzy o nędzne dolarowe diety, których się wówczas dostawało coś około pięciu lub dziesięciu.

- No i dlatego pojechałam w świat - tłumaczy pani Ela. Była na Kubie, w USA, Meksyku, Chinach, Tybecie, RPA, Kambodży, Laosie. Przejechała całą Europę.

W Azji sporo czasu spędziła Agata, emerytowana nauczycielka. Jej sposób na podróżowanie to wykupienie najtańszego lotu do Nepalu lub Indii a potem to jak Bóg da i pomoże. - Sypiam w różnych miejscach, zaprzyjaźniam się z tubylcami. Jadam, czym mnie poczęstują. Azja jest po prostu super - mówi.

Zszedł do kanionu

Daleko podróżuje też znany fotograf Paweł Chara. Choć mieszka i pracuje w Dębnie, gorzowianie znają dość dobrze jego zdjęcia, ponieważ regularnie tu wystawia. Ma dokładnie taki sam sposób na podróżowanie, jak Agata. Był w Tybecie, Chinach, Tanzanii. Przed nim kolejne długie drogi.

W Boliwii i Peru był inny fotografik - Sławomir Sajkowski. Od lat regularnie jeździ do Egiptu. Ale wyprawę do Ameryki Południowej wspomina bardzo dobrze. - Zeszliśmy do kanionu rzeki Colca - mówi. Z wyprawy przywiózł setki zdjęć. jedno jest szczególne. Pokazuje opalizujące chmury nad kanionem.

Tam jest dzicz

Jeszcze kilka lat temu po świecie podróżował Ryszard Bronisz. Był w Boliwii, Peru, Chile, Nepalu, Indiach i na Madagaskarze. -Tam jeszcze nie w pełni dotarła cywilizacja. To jest taki świat, jaki można pooglądać na filmach Wojciecha Cejrowskiego - mówił.

Od lat po odległych zakamarkach wiata podróżują członkowie speleoklubu Gawra. Byli w Himalajach, czyli Nepalu i Chinach oraz w Himalajach Garhwalu czyli w Indiach. wspinali się w Karakorum, czyli w Pakistanie. Jarosław Woćko zdobył Mount McKinley - Denali, czyli był w Alasce oraz Aconcaquę -najwyższy szczyt obu Ameryk leżący w Argentynie.

Kilka lat temu klub wybrał się do rajskiej Tajlandii. Gawrowicze wspinali się po ścianie, która wyrastała wprost z ciepłego morza. Kilka miesięcy temu pojechali do Jemenu i wcale im nie przeszkadzało, że tam akurat trwa wojna domowa.

Obecnie dwóch członków Gawry jest na wyprawie w Indiach, chcą się wspiąć na Nanda Devi East. Wyprawa ma symboliczny charakter, ponieważ odbywa się w 70. rocznicę pierwszej polskiej wyprawy w Góry Najwyższe.

W ubiegłym roku dwóch klubowiczów, czyli Grzegorz Kukurowski i Jarosaw Skowron weszło na liczący 6,1 tys. m. n. p. szczyt Nirekha w otoczeniu Mount Everestu. Po drodze do bazy mijali słynną Annapurnę, na której zginął największy polski himalaista Jerzy Kukuczka.

I ja tam byłam

Autorka tego tekstu najdalej w swoim życiu była w USA. I choć jej się tam wcale nie podobało, to do La Jolla w kalifornijskim San Diego wróciłaby o każdej możliwej porze.

Od lat natomiast jeździ w polskie i słowackie Tatry, bo uważa, że to jest najpiękniejszy zakątek na ziemi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska