Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianie ratują pszczoły. Znów posadzą rośliny miododajne

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Zainteresowanie roślinami było tak duże, że ich rozdawanie trzeba było rozpocząć przed czasem.
Zainteresowanie roślinami było tak duże, że ich rozdawanie trzeba było rozpocząć przed czasem. Jarosław Miłkowski
Gorzowianie znów ochoczo ruszyli po rośliny miododajne. Akcja „Gorzów dla pszczół - kwiaty dla pasażerów” będzie w tym roku jeszcze na początku sierpnia i na początku września.

- Jak piękna! To barbula. Wieloletnia. Rośnie do metra. Niedługo będzie kwitła. Posadzę ją na działeczce wśród innych roślinek - mówiła nam w środę 29 czerwca Mieczysława Trościanka, gorzowianka. Przed południem spotkaliśmy ją pomiędzy murami miejskimi a pobliskim przystankiem autobusowym. Właśnie w tym miejscu przeprowadzana była pierwsza odsłona tegorocznej akcji „Gorzów dla pszczół - kwiaty dla pasażerów”, w trakcie której rozdawane są rośliny miododajne.

Podobna akcja odbyła się już w zeszłym roku. Wraz z sąsiadami wpadł da nią Piotr Rybok z Manhattanu. I właśnie w tej dzielnicy rozdawano rośliny. Zainteresowanie było ogromne, bo wszystkie doniczki zniknęły w około dziesięć minut. W tym roku nie mogło więc zabraknąć ciągu dalszego tego przedsięwzięcia. I też cieszyło się ono ogromnym zainteresowaniem.

Rozdawanie roślin miało rozpocząć się o 11.00, ale już wcześniej chętnych było tyle, że organizatorzy zdecydowali się rozdawać rośliny przed czasem. By dostać roślinę niektórzy robili sobie nawet przerwę w pracy.

- Rozdajemy barbule, lawendy, wrzośce, przetaczniki - wyliczała nam Edyta Wyborska z wydziału ochrony środowiska i rolnictwa w gorzowskim magistracie. - Zachęcamy mieszkańców, żeby te rośliny posadzili u siebie w ogródku, na balkonie czy na działce - dodawała.
W środę do rozdania było 600 roślin. To jednak tylko część z tego, co zostało przygotowane. Podobne akcje będą też na początku sierpnia i na początku września. Wtedy zostanie przygotowanych po 1,1 tys. roślin.

Projekt „Gorzów dla pszczół - kwiaty dla pasażerów” organizowany jest w ramach budżetu obywatelskiego. Cała akcja - w jej trzech tegorocznych odsłonach - kosztuje miasto około 30 tys. zł.

- Kiedy myślimy o pszczołach pierwsze skojarzenie to miód albo pyłek. A tak naprawdę są to efekty uboczne pracy pszczół. W naszym kraju większość gatunków roślin jest zapylane przez owady, a prym w tym wiodą właśnie pszczoły. To dzięki ich pracy rośliny mogą wytworzyć nasiona, warzywa i owoce, a my możemy cieszyć się truskawkami, pomidorami czy jabłkami. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, dlatego właśnie pomysł na taką akcję. Chcieliśmy zwrócić uwagę mieszkańców na to, dlaczego te małe owady są tak cenne - mówi Piotr Rybok.

Czytaj również:
To była szybka akcja! Miododajne rośliny rozeszły się w Gorzowie jak świeże bułeczki

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska