Gorzowianie wysprzątali brzegi Warty. Wśród znalezisk szklane butelki, plastikowe wiadra, opony

Akcję zainicjowaną przez poznańską Fundację Ratuj Ryby na lokalny grunt postanowili przenieść gorzowscy wędkarze. Regularnie pojawiają się na terenach przy rzece, więc najlepiej wiedzą, że te nie należą do najbardziej przyjaznych i przyjemnych. Jak sami mówią - zazwyczaj, zamiast brodzić w wodzie, muszą brodzić w śmieciach. A tych jest tu naprawdę dużo! Dlatego utworzyli specjalne wydarzenie na jednym z portali społecznościowych, gdzie do pomocy zachęcali także innych mieszkańców.

Sam jestem wędkarzem i aktywnie uczestniczę w działaniach koła wędkarskiego. Chciałbym przyjść i łowić ryby nie patrząc na te wszystkie papiery, plastiki i butelki. Po prostu cieszyć się naturą, której mamy już coraz mniej - mówi Remigiusz Cabała.

Sobotnie sprzątanie brzegów rzeki rozpoczęło się wczesnym przedpołudniem. Zainteresowanie akcją zaskoczyło organizatorów, bo na miejscu stawiła się spora grupa mieszkańców gotowych do tego, aby rozprawić się ze śmieciami zalegającymi na nadwarciańskich terenach.

Szczerze mówiąc spodziewałem się maksymalnie siedemdziesięciu osób, ale kiedy widziałem jak mieszkańcy się schodzą na miejsce zbiórki to przecierałem oczy ze zdziwienia - jest tu dziś z nami grubo ponad sto dwadzieścia osób - mówi Tomasz Wojdat, jeden z organizatorów przedsięwzięcia.

WIDEO: Śmieci w Gorzowie. Składowisko nad Wartą

Po zakończonej akcji naliczono kilkaset pełnych worków na śmieci! Uzbierały się tego prawie dwa duże kontenery. Okazuje się, że brzegi Warty skrywały wiele "skarbów". Wśród najdziwniejszych znalezisk znalazł się fotel biurowy, stary wózek dziecięcy i dywan.

Chyba nie ma takiej rzeczy, której byśmy tu dziś nie znaleźli. Jest dosłownie wszystko, co można znaleźć w domu, piwnicy albo w garażu. Wszystko to leży tutaj - nad Wartą i to jest przerażające! To nie są nawet jakieś niedopałki papierosów, czy butelki po napoju, które komuś wypadły... To są siedziska, rowery, fotele! Ile energii trzeba poświęcić żeby przywieźć to nad rzekę, a nie na wysypisko?! To naprawdę boli, że wciąż wielu osobom brakuje świadomości, jak bardzo szkodzą takim działaniem - dodaje Klaudia Michalak, która również przyłączyła się do wielkiego nadwarciańskiego sprzątania.

W miniony weekend tereny tak zwanego poligonu sprzątali też członkowie Młodzieżowej Rady Miasta. Pod koniec marca swoją najbliższą okolicę porządkowali także mieszkańcy Osiedla Europejskiego. Do przyszłego czwartku potrwa natomiast akcja sprzątania rezerwatu Gorzowskie Murawy.

Zobacz też:

• W Gorzowie szykuje się podwyżka opłat za śmieci. Będzie drożej, bo mieszkańcy produkują więcej odpadów