Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianin ciągnął za autem psa. Dramat przerwali inni kierowcy (Uwaga! Drastyczne wideo)

(tr)
Samochód ciągnął psa niemal kilometr
Samochód ciągnął psa niemal kilometr materiały MZK
Pies wył, machał łapami, ale nic więcej nie mógł zrobić. Po kilkuset metrach odpuścił i tarł o asfalt całym ciałem. Nie wiadomo, jak by się to skończyło, gdyby nie postawa innych kierowców.

Dramat psa nagrały kamery autobusu MZK. Wideo przewoźnik przekazał policjantom, a ci szybko ustalili, kto prowadził samochód. Okazało się, że nie był to żaden zwyrodnialec, ale troskliwy właściciel psiaka, który przez swoje gapiostwo zapomniał, że przywiązał do haka swojego ulubieńca.

Dramat mieszańca owczarka i huskiego przerwali inni kierowcy, którzy zatrzymali osobówkę. Zaskoczony właściciel psa natychmiast ruszył z rannym zwierzęciem do weterynarza.

Ustaliliśmy, że tym, który ratował rannego zwierzaka, był Bartłomiej Kurosz z lecznicy Cztery Łapy. Zapewnia, że psu - choć film wygląda dramatycznie - nie stało się nic groźnego. - Miał głębokie otarcia, ale obyło się bez złamań. Był u nas 2 tygodnie, niedawno wpadł z właścicielem na kontrolę. Wszystko jest w porządku - zapewnił weterynarz.

Więcej o sprawie przeczytacie w sobotnio-niedzielnym (26-27 kwietnia) Magazynie "Gazety Lubuskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska