Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianin pokonał morderczy rajd w Kostaryce (zdjęcia)

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Krzysztof Pniewski podczas morderczego rajdu. Gorzowianin przejechał wzdłuż Kostarykę szlakiem, który kiedyś wytyczyli konkwistadorzy.
Krzysztof Pniewski podczas morderczego rajdu. Gorzowianin przejechał wzdłuż Kostarykę szlakiem, który kiedyś wytyczyli konkwistadorzy. www.fotica.com
400 km wszerz Kostaryki, w upale sięgającym 40 stopni i wilgotności powietrza, która nie pozwala normalnie oddychać. Po drodze rzeki, mosty kolejowe i wulkaniczne błoto. Tak wygląda rajd La Ruta, z którym zmierzył się gorzowianin Krzysztof Pniewski.

Gorzowianin w rajdzie La Ruta

Z PODPISAMI MISTRZÓW POMOGĄ HOSPICJUM

Koszulki kolarskie z rajdu w Kostaryce Krzysztof Pniewski przekazał we wtorek gorzowskiemu hospicjum. Wcześniej podpisali się na nich nasi mistrzowie: wioślarz Michał Jeliński i Tomasz Gollob. Koszulki zostaną zlicytowane podczas dorocznego balu charytatywnego. - Nie pamiętam tak oryginalnego pomysłu, by pomóc hospicjum - stwierdził jego dyrektor Marek Lewandowski.

- Od organizatora usłyszeliśmy, że na starcie spotkali się najlepsi kolarze świata. Nie zgadzam się z tymi słowami - mówi szczerze Pniewski. - Ale mogę potwierdzić, że La Ruta to rowerowy Paryż - Dakar.

Gorzowianin ma 42 lata, jest prezesem dużej firmy z branży nieruchomości. Przez 13 lat mieszkał na Półwyspie Iberyjskim, skąd przywiózł zamiłowanie do nurkowania bez butli oraz perfekcyjną znajomość języka hiszpańskiego. - Niestety, w Polsce warunki do nurkowania są nieporównywalnie gorsze. Dlatego postanowiłem poszukać sobie innego sportu - tłumaczy. Wybór padł na kolarstwo górskie, bo tę dyscyplinę mamy gdzie uprawiać. - Wokół miasta są lasy, ścieżki, wzniesienia. Dobre tereny są choćby w pobliżu Bogdańca. Do tego jazda na rowerze górskim jest o wiele bezpieczniejsza od kolarstwa szosowego. Przede wszystkim ze względu na kulturę kierowców - zaznacza gorzowianin. Pasja tak go pochłonęła, że dziś po pracy zawodowej jest instruktorem spinningu w klubie fitness Strefa Formy.

Na poważnie zaczął jeździć w 2005 r. Rok później wystartował w pierwszym maratonie MTB. - 36 km w Barlinku... Straciłem wtedy chyba wszystkie kalorie - wspomina. Z biegiem czasu mierzył się z coraz bardziej wymagającymi imprezami, jak np. siedmioetapowa Trans Carpatia z 12-kilometrowym przewyższeniem. O La Rucie gorzowianin po raz pierwszy usłyszał cztery lata temu. - Na początku sama myśl o tym rajdzie była abstrakcyjna. Przeczytałem wtedy, że pokonanie pierwszego etapu tak doskonałemu kolarzowi górskiemu, jak Thomas Frischknecht zajęło ponad pięć godzin. Wiedziałem, że dla mnie oznacza to nawet dziewięć godzin jazdy. Ale to jeszcze bardziej zapaliło mnie do startu.

Marzenie spełnił na początku miesiąca. Czym jest sławna La Ruta? To rajd wszerz Kostaryki, a więc także wszerz kontynentu. 400 km w cztery dni. Trasa ma blisko 11 tys. m przewyższenia. - To tak, jak wjazd rowerem z poziomu Międzyzdrojów na Mount Everest, a potem jeszcze na Rysy - mówi obrazowo.

Start był w miejscowości Jaco nad Oceanem Spokojnym, meta znajdowała się na plaży w Limon nad Atlantykiem. Po drodze szutrowe trasy, zjazdy po wulkanicznym błocie, pokonywanie rzek, torów lub mostów kolejowych, po których normalnie kursują pociągi. I oczywiście ekstremalnie wymagające wzniesienia. Wszystko w nieznośnej dla przyjezdnego temperaturze i wilgotności powietrza. Dlatego La Ruta jest nazywana najtrudniejszym rajdem rowerowym świata. - Kostarykańczycy wzdłuż trasy witali nas entuzjastycznie. Dla nich to wydarzenie na miarę Tour de France dla Francuzów - opowiada gorzowianin.

W stawce 249 zawodników Pniewski zajął 156. miejsce. Ale najważniejsze jest to, że ukończył morderczy rajd. Do tego wielu jego uczestników to zawodowcy, którzy startują na rowerach wartości nawet 8 tys. euro. - Będę miał się czym pochwalić przed wnukami - mówi gorzowianin, który już myśli o kolejnym wyzwaniu - pokonaniu rowerem trasy przez Alpy.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska