Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowianki nad przepaścią

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Na comiesięczne stypendia dla tych trzech zawodniczek (od lewej): Hany Bartosovej, Marty Smętek i Li Liu gorzowski klub potrzebuje 8,5 tys. zł
Na comiesięczne stypendia dla tych trzech zawodniczek (od lewej): Hany Bartosovej, Marty Smętek i Li Liu gorzowski klub potrzebuje 8,5 tys. zł fot. Kazimierz Ligocki
- Człon Medbud utrzymamy w naszej nazwie do końca sezonu. Ale od głównego sponsora możemy już nie dostać nawet złotówki - mówi prezes Gorzovii Gorzów Wlkp. i zarazem trener ekstraklasowej drużyny tenisistek stołowych Ryszard Kulczycki.

Hiobową wieść szef gorzowskiego klubu usłyszał w grudniu. Medbud był tytularnym sponsorem pingpongistek przez ostatnie dwa lata. W 2008 r. firma przelała do klubowej kasy 45 tys. zł, a w 2009 - 40 tys. zł. Umowa wygasła z końcem ubiegłego roku i może nie zostać odnowiona.

- To dla nas poważny cios - przyznaje prezes Gorzovii Ryszard Kulczycki. - Na utrzymanie ekstraklasowej drużyny kobiet potrzebujemy 200 tys. zł rocznie. W ubiegłym dostaliśmy 160 tys. zł od miasta, pozostałą kwotę wpłacił Medbud. Teraz jego właściciele zapowiedzieli, że nie są zainteresowani dalszym wspieraniem drużyny. A nowych sponsorów, choć schodziłem w ostatnich tygodniach zelówki, nie widać...

Właściciela Medbudu Tomasz Medwiediuka zastaliśmy w czwartek telefonicznie w... kołobrzeskim szpitalu, gdzie trafił wskutek niedyspozycji krążenia. - Z panem Kulczyckim przeprowadziłem tylko wstępną rozmowę. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem. Nie wykluczam, że jednak się dogadamy - oświadczył.

Gorzovia wypłaca stypendia pięciu zawodniczkom: Chince Li Liu, Czeszce Hanie Bartosovej, Marcie Smętek, Agnieszce Maluszczak i Annie Kowal. Co miesiąc potrzebuje na nie prawie 10 tys. zł. Do tego dochodzą jeszcze koszty dojazdów Bartosovej (z Fridlandu nad Ostravicą) i Smętek (z Krakowa), organizacji obozów, zakupu sprzętu oraz udziału pingpongistek w indywidualnych turniejach. Jakby mało było finansowych problemów, drużyna plasuje się z czterema punktami na przedostatnim miejscu w ekstraklasowej tabeli i ma dość mgliste perspektywy utrzymania się w elicie.

- Przed rozgrywkami mówiliśmy odważnie o co najmniej brązowym medalu, a tu nagle spotkała nas taka zapaść - dodaje prezes. - Największe problemy miała Li Liu. W lipcu zmarł jej ojciec, potem nabawiła się kontuzji w meczu z Nadarzynem i w ostatnich czterech spotkaniach grała ,,na pół gwizdka''. Kontrakty zawodniczek nie przewidują obniżenia zarobków z powodu słabych wyników. Ale jak spadniemy do pierwszej ligi, to wypłaty dla Li Liu zostaną obniżone w następnym sezonie o połowę. Jeśli nie przyjmie tych warunków, będziemy się musieli rozstać.

Czy gorzowianki wykaraskają się z tarapatów? I zawodniczki, i ich opiekun z nadzieją czekają na podział pieniędzy z budżetu miasta. W przetargowej ofercie Gorzovia wpisała 500 tys. zł. - To jest suma, która w pełni zaspokoiłaby potrzeby ekstraklasowych drużyn mężczyzn i kobiet oraz pozwoliła nam spokojnie prowadzić szkolenie - informuje R. Kulczycki. - W dobie kryzysu trudno być jednak hurraoptymistą. Otrzymaliśmy nieoficjalną informację, że na razie możemy liczyć najwyżej na 350 tys. zł...

Lepiej od swych koleżanek radzą sobie tenisiści Gorzovii Romusa. Są wicemistrzami Polski, aktualnymi wiceliderami superligi, a o finanse drużyny dba Rada Sponsorów w składzie: Jerzy Synowiec, Sławomir Górski, Marcin Rystwej i Artur Wiśniewski. Rocznie gromadzą 450-tysięczny budżet, choć dotacja od lokalnego samorządu nie sięga nawet połowy tej sumy (w 2009 r. wyniosła 195 tys. zł).

- Same tylko wynagrodzenia dla trzech zawodników i trenera pochłaniają miesięcznie prawie 30 tys. zł - informuje szefujący radzie Synowiec. - Jak trzeba, wykładam własne pieniądze. Finansowa zapaść i obniżenie sportowego poziomu nam nie grożą, tym niemniej bardzo liczymy na 200-tysięczną dotację od miasta. Z tymi pieniędzmi na pewno awansujemy do finału play offu i osiągniemy sukces w europejskich rozgrywkach o Puchar TTU.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska