- Armia amerykańska ma troszeczkę inne wyposażenie, niż to, którego na co dzień używa się w medycynie, a nam chodzi o to, żeby wszyscy urazowcy - chirurdzy, ortopedzi, neurochirurdzy - wiedzieli, z czym mają do czynienia, kiedy taki pacjent do nas trafi - mówiła dr Sybilla Brzozowska - Mańkowska, kierowniczka Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
W ramach szkolenia do szpitala przywieziono "pacjenta" po wybuchu. Zespół ratowników szkolił się pod okiem dr Brzozowskiej - Mańkowskiej.
- Dla armii amerykańskiej sytuacja, w której nie jesteśmy w stanie zapewnić pełnej opieki medycznej aż do najwyższego poziomu, jest specyficzna. Jesteśmy więc bardzo wdzięczni szpitalowi za możliwość współpracy - mówił Anthony Kozubal ze struktur medycznych armii.
Zobacz także: Morsy i pokaz ratownictwa na Dzikiej Ochli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?