Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowscy tenisiści stołowi chcą przetrwać z Czechami

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Kapitan gorzowskiej drużyny Martin Olejnik zanotował w minionych rozgrywkach 15 zwycięstw i 11 porażek. Dało mu to ósme miejsce w indywidualnym rankingu superligi.
Kapitan gorzowskiej drużyny Martin Olejnik zanotował w minionych rozgrywkach 15 zwycięstw i 11 porażek. Dało mu to ósme miejsce w indywidualnym rankingu superligi. Bogusław Sacharczuk
- Właśnie zakontraktowaliśmy Czecha Radka Mrkvickę. Ostatni sezon spędził w Alfie Radzyń. Chcemy, by razem z Martinem Olejnikiem przedłużyli naszą superligową przygodę - mówi Szymon Kulczycki, trener Gorzovii Romusa.

Poniedziałkową, wyjazdową wygraną 3:1 z ZKS Drzonków gorzowianie zakończyli swój udział w sezonie 2011/2012. Siódme miejsce w superlidze trudno uznać za sukces, bo w trzech poprzednich plasowali się na podium (zdobyli jeden srebrny i dwa brązowe medale). Dodatkowo tuż przed zakończeniem rozgrywek z finansowego wspierania ekipy wycofał się Jerzy Synowiec, przez siedem lat szef rady sponsorów i współtwórca marszu Gorzovii od drugiej ligi na krajowe wyżyny.

- Zabrakło nam jednej wygranej ,,za trzy'', byśmy znów bili się w czołowej czwórce - mówi trener gorzowian Szymon Kulczycki. - Martin Olejnik słabo prezentował się na początku sezonu, a Boguś Koszyk aż do polowy drugiej rundy grał w ortopedycznym bucie po skręceniu stawu skokowego. Przegraliśmy pięć meczów na swoim stole. Stanowczo za dużo, by móc odrobić te straty na wyjazdach.

Po rezygnacji Synowca, szefowie klubu stanęli przed nie lada wyzwaniem. Musieli w ciągu kilku tygodni zdobyć finansowe gwarancje, pozwalające im myśleć o dalszych występach w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Dziś wiemy na pewno, że w nowym sezonie będziemy dysponowali 160 tys. zł. A potrzebujemy 300 tys. Rachunek jest prosty: musimy ,,wychodzić'' w firmach 140 tys. - mówi prezes Gorzovii Ryszard Kulczycki.

W pierwszym, oszczędnościowym odruchu zespół miał zostać oparty o grupę wychowanków: Jacka Nowokuńskiego, Bogusława Koszyka i Radosława Żabskiego. - Szybko doszliśmy do wniosku, że taka ekipa byłaby z góry skazana na spadek z superligi - dowodzi Sz. Kulczycki. - Niedawno okazało się, że od jesieni nasze mecze będzie pokazywała w otwartym kanale TVP Sport. To może zachęcić reklamodawców. Postanowiliśmy powalczyć.
Kilka dni temu nowym zawodnikiem Gorzovii został na rok Czech 38-letni Radek Mkrvicka. W minionych rozgrywkach grał w Alfie Radzyń Podlaski, notując w 29 występach 18 zwycięstw i 11 porażek. Zajął trzecie miejsce w indywidualnym rankingu superligi. Przyjście ,,Marcheweczki'', jak należy tłumaczyć z czeskiego nazwisko Radka, zmobilizowało do pozostania w Gorzowie Wlkp. dotychczasowego kapitana zespołu, 40-letniego Martina Olejnika. - Umowy jeszcze nie podpisaliśmy, ale to kwestia kilku najbliższych dni - zapewnia prezes. - Zastanawiamy się nawet nad tym, by na kilka ostatnich meczów przyszłych rozgrywek zakontraktować Kaia Liu.

Nową ,,trójką'' Gorzovii zostanie w tej sytuacji... Sz. Kulczycki. Innej opcji nie ma, bo dodatkowe zakupy wyklucza stan klubowej kasy. - Mam 33 lata i nigdy nie grałem w superlidze - przyznaje trener gorzowian. - Ale to wcale nie znaczy, że musze przegrać wszystkie pojedynki. A jeśli Radek i Martin będą systematycznie punktowali, to możemy się pokusić o wiele niespodzianek.

W cieniu kolegów rozgrywa się dramat żeńskiej ekipy Gorzovii. Po spadku z ekstraklasy nie wiadomo, czy przystąpi jesienią do pierwszoligowych zmagań. Potrzeba na to przynajmniej 80 tys. zł i kilku klasowych zawodniczek. Tymczasem Agnieszka Maluszczak rozgląda się za zamożniejszym klubem, zaś Emilia Kijok nie podjęła rozmów o dalszych występach w klubie z ul. Jagiełły. Jeśli nic się nie zmieni, gorzowskie juniorki zostaną zgłoszone najwyżej do drugiej ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska