- Mam nadzieję, że ten przetarg zakończy się sukcesem i będziemy mogli spokojnie czekać na pieniądze z czynszów - powiedział nam w czwartek dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji Włodzimierz Rój.
Po pięciu latach prób - w te wakacje - udało się OSiR-owi wreszcie znaleźć pierwszych chętnych na biznes pod ziemią (sprzedaż piwa i opakowań kuchennych). A generująca straty konstrukcja na rondzie wreszcie ma poprawić swój bilans. Do tej pory cały czas przynosiła straty: kosztując 150 tys. zł rocznie, dawała ośrodkowi najwyżej 50 tys. zł przychodów. Teraz ma się to zmienić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?