Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowska firma jako jedyna w kraju oczyści grunt

Renata Ochwat 95 722 57 72
(fot. sxc.hu)
(fot. sxc.hu)
- Do tej pory zabrudzoną ziemię woziliśmy do Niemiec - mówi dyrektor gorzowskiego ZUO. To się zmieni, bo firma wspólnie z niemieckim partnerem wybuduje w Chróściku fabrykę czyszczącą skażony grunt.

- Powołaliśmy wspólną spółkę, ponieważ taka fabryka jest po prostu niezbędna - mówi Marek Wróblewski, dyrektor Zakładu Utylizacji Odpadów. Wraz z firmą Zechumwelt z Bremy do końca pierwszej połowy przyszłego roku w Chróściku postawi nowoczesny zakład zajmujący się rekultywacją skażonych gruntów. Całość kosztować będzie około 7 mln zł i większą część pieniędzy wyłożą Niemcy. - Jesteśmy zdania, że ta fabryka zda egzamin i nasza współpraca układać się będzie dobrze i długo - mówi Andreas Erren, członek zarządu niemieckiej firmy.

Takiej firmy, jaka powstanie w Gorzowie, w naszym kraju jeszcze nie ma. - A potrzeby są ogromne - podkreśla dyr. Wróblewski. W nowym zakładzie działać będą dwie linie zajmujące się odzyskiwaniem gruntów. Pierwsza będzie biologiczna: bakterie będą wyżerać zanieczyszczenia, głównie ropopochodne i chemiczne.

Druga linia będzie przypominać pralnię. - Woda wypłucze z gruntu resztki metali ciężkich. Potem zostanie oczyszczona i będzie można jej użyć ponownie jako zwykły grunt - mówi dyrektor ZUO.

Na pytanie, czy taka firma jest w mieście potrzebna, odpowiada, że wręcz niezbędna. - Każda firma, która cokolwiek robi, produkuje, zostawia po sobie skażony grunt. Bardzo często bywa, że takie informacje się ukrywa, bo utylizować grunt do tej pory można tylko poza granicami.

- My mamy już sporo takiej ziemi na składowisku odpadów niebezpiecznych oraz potwierdzenia dostawy od firm zainteresowanych odzyskaniem gruntu - mówi.

Zanim ZUO podjęło decyzję o wejściu w polsko-niemiecką spółkę, przetestowało potrzeby. Oczyszczało bowiem w Niemczech grunty po byłym Ursusie przy ul. Przemysłowej.

Nowy zakład na początek zatrudni pięć osób. Ale plany są ambitne. - Chcemy podobne firmy wybudować w kilku miejscach w kraju. Na początek myślimy o Śląsku, potem w grę wejdą kolejne obszary. Ale z tymi planami poczekamy, aż gorzowski zakład okrzepnie - mówi dyrektor.

- Bardzo dobrze, że ZUO tworzy kolejną spółkę. To polepszy kondycję finansową firmy, choć teraz jest ona niezła. Powstaną kolejne miejsca pracy, to bardzo dobry krok - ocenia prezydent Tadeusz Jędrzejczak.

Pomysł otwarcia firmy podoba się także ludziom zajmującym się ochroną przyrody. - Każde działanie, które zmierza do poprawy ochrony środowiska jest dobry i należy go chwalić - mówi gorzowianka Maria Klimek.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska