Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowska ,,królowa'' wciąż bezdomna

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Najlepsi zawodnicy lekkoatletycznej sekcji gorzowskiego AZS PWSZ (od lewej): młodzieżowiec Łukasz Grala, junior młodszy Łukasz Szpaczyński i młodziczka Oliwia Sozańska
Najlepsi zawodnicy lekkoatletycznej sekcji gorzowskiego AZS PWSZ (od lewej): młodzieżowiec Łukasz Grala, junior młodszy Łukasz Szpaczyński i młodziczka Oliwia Sozańska fot. Bogusław Sacharczuk
- Trenujemy wszędzie, skąd nas nie wyrzucają. Ale od dwóch miesięcy, jak tylko spadł śnieg, nie mamy gdzie biegać - żali się Tomasz Saska, trener-koordynator w lekkoatletycznej sekcji AZS PWSZ Gorzów Wlkp.

,,Królowa sportu'' wciąż ma w nadwarciańskim grodzie pod górkę. - Do Gorzowa trafiłem 34 lata temu jako niezły skoczek wzwyż. Słyszałem wtedy obietnice, że niebawem powstanie tu lekkoatletyczny stadion z prawdziwego zdarzenia. Minęło tyle czasu, a nadal go nie ma. Może dzięki wam coś się wreszcie zmieni?... - mówił do młodych zawodniczek i zawodników wiceprezes AZS PWSZ Ireneusz Madej.

Okazja do rozmowy o kondycji gorzowskiej lekkiej atletyki była szczególna, bo sekcja AZS PWSZ zorganizowała uroczyste podsumowanie ubiegłego sezonu. Nagrody za najlepsze wyniki w poszczególnych kategoriach wiekowych odebrali: Manuela Łękowska (dzieci starsze, skok w dal), Oliwia Sozańska (młodzicy, 100 m ppł), Łukasz Szpaczyński (juniorzy młodsi, 400 m ppł), Marcin Gawroniak (juniorzy, 10-bój) oraz Łukasz Grala (młodzieżowcy i seniorzy, 400 m ppł). Ten ostatni triumfował także w wewnątrzklubowym plebiscycie, wyprzedzając Gawroniaka i Szpaczyńskiego.

Lekkoatleci byli dziesięć lat temu pierwszą sekcją AZS PWSZ, ale dziś uważają się za ubogich krewnych koszykarek. Roczny budżet biegaczy, miotaczy i skoczków wynosi zaledwie 50 tys. zł, troje trenerów: Tomasz Saska, Zygmunt Walczak i Agnieszka Olesz jest wynagradzanych tylko za trzy godziny pracy dziennie od poniedziałku do piątku, zaś treningi przypominają... podchody partyzantów. - Latem korzystamy ze stadionu ZWKF i naszego boiska ze sztuczną nawierzchnią przy Chopina, lecz zimą sytuacja jest o wiele trudniejsza - dowodził Saska. - Do hali PWSZ mamy wstęp tylko dwa razy w tygodniu, więc z konieczności ćwiczymy na korytarzu Zespołu Szkół Sportowych lub w parku Słowiańskim. Od dwóch miesięcy, jak tylko spadł śnieg, nie mamy gdzie biegać...

Mimo siermiężnych warunków, miniony rok był najlepszym w historii lekkoatletów z AZS PWSZ. Zdobyli 38,5 pkt. w ogólnopolskim współzawodnictwie dzieci i młodzieży, do kadry województwa zakwalifikowało się dziewięcioro młodzików i czworo juniorów, Sozańska zyskała pozycję najlepszej lubuskiej młodziczki, zaś 22-letni Grala doczekał się nawet powołania do kadry narodowej seniorów. Ten ostatni przeszedł do gorzowskiego klubu dwa lata temu z Orkana Września.

- Marzę o występie na najbliższych Igrzyskach Olimpijskich - zdradził płotkarz. - Mój życiowy rekord na 400 m ppł wynosi 52,05 sek. Minimum do Londynu to 49,20. Myślę, że będę w stanie osiągnąć taki wynik w przyszłym roku. Zdaniem trenerów mam jeszcze spore rezerwy w technice biegu i przygotowaniu siłowym.

Przełomem w historii sekcji było utworzenie dwa lata temu w Zespole Szkół Sportowych gimnazjalnej klasy o profilu lekkoatletycznym. W ubiegłym roku doszła druga, więc łączna liczba trenującej w tej placówce młodzieży wzrosła do 42 osób. We wszystkich zajęciach uczestniczy nawet 70 zawodników.

- Ludzie pytają mnie, czy nie posiadającemu odpowiedniej bazy Gorzowowi są potrzebne dwie lekkoatletyczne sekcje - wyznał Saska. - Odpowiadam, że zdecydowanie tak. Nie chcę niczego ujmować kolegom z AZS AWF, ale oni zajmują się niemal wyłącznie szkoleniem studentów. My jesteśmy jedynymi, którzy pracują z dziećmi od jedenastego roku życia. I mamy tego wymierne efekty, bo szybko dorobiliśmy się jednej z najsilniejszych w Lubuskiem grupy młodzików.

Swoją pasją trenerzy AZS PWSZ zarazili troje nauczycieli wychowania fizycznego: Adama Świerczyńskiego w SP 10, Beatę Bronowicką w SP 20 i Agnieszkę Łuczyk w SP 21. Rozpoczęli w swoich szkołach wstępne szkolenie, a wychowankami zamierzają się pochwalić już 1 maja. Na boisku obok hali przy ul. Chopina odbędzie się wtedy Grand Prix Ziemi Lubuskiej dla początkujących lekkoatletów. Oby pierwsza tego typu impreza nie okazała się zarazem... ostatnią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska