Artur Brykner, dziennikarz gorzowskiego wydania "Gazety Wyborczej" zmarl w poniedziałek rano. Miał 43 lata. Przez krótki okres, w 2005 r. pracował także w "Gazecie Lubuskiej" , a potem w nieukazującym się już dzienniku "Nowy Dzień" wydawanym przez Agorę.
Skończył I Liceum Ogólnokształcące i historię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
W "GW" pracował od 1993 r. Zajmował się głównie tematami kryminalnymi samorządowymi i politycznymi. Poza pracą zajmowały go wspinaczki i podróże - od lat jeździł w góry wysokie, brał udział w egzotycznych podróżach.
Wszedł na Kilimandżaro, zjechał na desce snowboardowej z Elbrusa, najwyższego szczytu Kaukazu. Był człowiekiem wielu pasji i różnych niespotykanych talentów. Przyjaciele sympatią nazywali go McGywer - Bryki, bo taka tez była jego ksywka, potrafił z niczego zrobić coś.
Był niezmiernie życzliwym i przyjacielskim człowiekiem.
Jego pogrzeb odbędzie się 14 stycznia o 12.30 na cmentarzu komunalnym przy ul. Żwirowej. Wcześniej, bo o 11.00 w kościele przy ul. Mieszka I zostanie odprawiona msza za spokój jego duszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?