Budowlańcy skuwają resztki tynków na wilii przy ul. 30 Stycznia, niegdyś magnackiej siedzibie Maksa Bahra i jego rodziny, a od zakończenia II wojny siedzibie biskupów gorzowskich. - To będzie perełka - mówi ksiądz dr Ryszard Tomczak, pełnomocnik biskupa do spraw remontu i powołania instytutu. Ma w takich sprawach doświadczenie, bo jako rektor seminarium duchownego w Paradyżu przeprowadził generalny remont pocysterskiego klasztoru.
Z pomocą Unii
Siedziba biskupów gorzowskich przez kilka lat stała pusta. Kuria nawet zastanawiała się nad sprzedażą budynku. Ale kiedy diecezję objął ksiądz biskup Stefan Regmunt, zdecydował, że budynek należy zachować. - To bardzo ważny obiekt. Przecież tu bywali tacy ludzie jak kardynał Karol Wojtyła, mieszkał tu biskup Pluta. Zaczęliśmy szukać formuły i wtedy pojawił się pomysł powołania instytutu - mówi ks. Tomczak.
A ponieważ budynek wymagał kapitalnego remontu, kuria wystąpiła z wnioskiem o dofinansowanie z Unii Europejskiej na jego odnowienie. Udało się, w końcówce grudnia marszałek lubuski Marcin Jabłoński podpisał umowę z biskupem Regmuntem na dofinansowanie remontu z funduszy unijnych na kwotę 5 mln zł. Brakujące ponad 1 mln zł kuria zapewnia we własnym zakresie.
Remont ma się skończyć w listopadzie. W pałacyku przy 30 Stycznia pracownicy właśnie tynkują ściany w przyszłych salach spotkań i kuchni, jaka znajdzie się na parterze. Wszędzie wiszą kable od świeżo położonej instalacji elektrycznej. Firma specjalnymi żelbetowymi ławami i kotwami już zabezpieczyła ławy fundamentowe i budynkowi nie grozi już zawalenie. - Tu się ściany po prostu rozchodziły - mówi ks. Tomczak. Już też jest zrobione odwodnienie.
Będzie tu instytut
Następnie do remontu pójdą wnętrza, które cały czas zachwycają wspaniałymi stiukami i zdobieniami. Budynek będzie wyposażony w najnowocześniejszy system ogrzewania - solarny, reagujący na ciepło, słońce i światło dnia. Podgrzana w ten sposób woda znakomicie ogrzeje pałacyk. Ale na wszelki wypadek będzie także jeden piec.
Lekkiej renowacji doczeka się także zieleń wokół pałacu. Zniknie garaż - dziś betonowe pudełko na dziedzińcu. Stanie tu wiata z miejscami do parkowania dla sześciu samochodów. Na koniec zostanie zmieniona elewacja. Koszmarny różowy kolorek zastąpi ciepła barwa ecru.
Po wakacjach, a więc na przełomie sierpnia i września, biskup Regmunt powoła Instytut im. biskupa Pluty. - Chodzi nam o upowszechnianie kultury chrześcijańskiej, ekumenizmu. Chcemy stworzyć tu bibliotekę religijną i dziejów Gorzowa. Będzie też muzeum patrona. Chcielibyśmy, aby działało ono tak jak Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie historia jest prezentowana w bardzo nowoczesny, atrakcyjny sposób - tłumaczy ks. Tomczak.
Będzie to też miejsce wykładów na różne tematy oraz siedziba magisterskich studiów nad rodziną i profilaktyki rodzinnej. Zmieści się tu także oddział wydziału teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego. Będzie kawiarenka.
- Chcemy urządzać koncerty, coś na kształt Muzyki w Raju w Paradyżu. Ponadto mam zamiar reaktywować plenery malarskie dla niedużej grupki artystów - mówi ks. Tomczak.
Zaznacza, że instytut ma służyć gorzowianom i stać się jedną z ważniejszych instytucji w mieście. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, pełna parą ruszy już tej jesieni.
- To była najlepsza z decyzji, żeby tu stworzyć otwarty dla wszystkich instytut - mówi Barbara Czekała spotkana koło wilii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?