Akademiczki ponowią próbę sprowadzenia do parteru mistrzyń Polski.
Październikowy mecz w Krakowie gorzowianki rozpoczęły niczym tajfun, prowadząc w 3 min 10:0, a w 13 min 36:23. Ale nagle stanęły, więc bezradne dotąd rywalki odrobiły straty, a w końcówce meczu już rządziły na parkiecie. Wiślaczki, to zespół gwiazd, do którego wraca ponoć Amerykanka Cara Braxton (198 cm wzrostu, świetna sprawność i siła). - Nie mam potwierdzenia, że już jest w Krakowie, ale trzeba się z tym liczyć - mówi trener KSSSE AZS PWSZ Dariusz Maciejewski. - Szefowie Wisły wiedzą, że może to być trudny mecz, więc chcą jak najszybciej zakontraktować Braxton. Przed meczem Pucharu FIBA w Polkowicach też czytałem, że w CCC nie zagra Senegalka N'Diaye. A zagrała...
.
CZY CCC MA ŁATWIEJ?
Teoretycznie łatwiejsze zadanie czeka zespół CCC Polkowice, który jutro o 18.30 podejmie w hali przy ul. Dąbrowskiego poznański MUKS. Nie radzimy jednak sugerować się wynikiem pierwszego meczu (CCC wygrało w Poznaniu 81:71), bo MUKS robi szybkie postępy! Ostatnio pokonał ŁKS 82:71 i jest tuż za czołową ósemką.
Gorzowianki walczyły w środę, a wiślaczki wczoraj w Pradze. Mają więc o 24 godziny mniej na odpoczynek... - Najważniejsze, by między jednym a drugim meczem nie przeciążyć dziewcząt - argumentuje Maciejewski. - A to już sztuka trenerska, moja i Tomka Herkta. Od kilku lat jesteśmy blisko pokonania Wisły, ale w końcówkach meczów szalę na korzyść rywalek przeważają ich indywidualności. Jesteśmy jednak podbudowani zwycięstwem na gorącym terenie w Polkowicach, więc do meczu z Wisłą przystąpimy z wielką nadzieją.
Czy wystarczy to jednak na Amerykanki Anne DeForge, Candice Dupree i wspomnianą Braxton, świetną Hiszpankę Martę Fernandez, niezniszczalną Serbkę Jelenę Skerović i znów skuteczną Ewelinę Kobryn?
(dob)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?