Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowskie akademiczki przegrały z Dynamem Moskwa

(pat)
Amerykanka Lindsay Taylor zagrała w Moskwie kolejny świetny mecz
Amerykanka Lindsay Taylor zagrała w Moskwie kolejny świetny mecz fot. Kazimierz Ligocki
Gdy w drugiej połowie na parkiecie zabrakło największych gwiazd Dynama, akademiczki z Gorzowa walczyły z Rosjankami jak równy z równym. Wcześniej dostały jednak wycisk.

Dziś w Moskwie gospodynie dowiodły, że mają uzasadnione aspiracje do wygrania Pucharu Europy FIBA i nie pozwoliły naszym paniom na wiele. Mimo to gorzowianki zasługują na brawa, zwłaszcza za postawę w drugiej części spotkania.

Fatalny początek
Najsłabsza w naszym wykonaniu była pierwsza kwarta. Jeśli Polki miały nadzieję na równorzędną walkę, to miejscowe wybiły ją im już po niespełna 180 sekundach. Zaczęło się od punktów Janell Burse, a świetną grę Dynama przypieczętowała w 3 min celną trójką Marina Kuzina. Niemoc gości przerwała dopiero Lindsay Taylor, ale wynik 12:2 i tak był nokautem.

Im dalej w las, było coraz gorzej. Nasze seryjnie pudłowały, a asy Dynama prezentowały wspaniały festiwal przechwytów i zbiórek (w całym meczu przegraliśmy na tablicach 19:37). Do tego doszły kolejne punkty zdobywane z każdej pozycji. Na kilkanaście sekund przed końcem pierwszej ćwiartki AZS przegrywał już 10:27 i zanosiło się na solidne lanie.

Zadecydują inni

Tymczasem po krótkiej przerwie nastąpił niespodziewany zwrot. Wprawdzie na początku Anete Jekabsone-Zogota pokazała, że rzut z dystansu też jest jej mocną stroną, ale potem na parkiecie szalały gorzowianki. Spora w tym zasługa rozgrywającej Samanthy Richards, której dokładne podania otwierały partnerkom drogę do kosza. W 14 min Dynamo prowadziło "tylko" 30:20. Taki wynik najwyraźniej zdenerwował rywalki, bo od tej pory znów zaczęły tańczyć z nami po swojemu.

Na początku trzeciej odsłony przegrywaliśmy już 58:30. Taka różnica dała komfort trenerce Dynama Natalii Hejkovej i największe gwiazdy tego zespołu zostały zastąpione przez rezerwowe. Druga linia nie była już tak skuteczna. Głównie dzięki niezmordowanej Taylor, akademiczki zniwelowały część strat i nie pozwoliły gospodyniom przekroczyć setki.
W innym meczu MBK Rużomberok pokonał Municipal Targoviste 75:69. Taki wynik pozwolił naszym utrzymać trzecie miejsce, ale o ewentualnym awansie do 1/16, rozstrzygną rezultaty dzisiejszych meczów w pozostałych grupach.

DYNAMO MOSKWA - KSSSE AZS PWSZ GORZÓW 85:58 (27:11, 27:19, 15:10, 16:18)
DYNAMO: Jekabsone-Zogota 22, Kuzina 15, Burse 10, Snell 9, Łatyszewa 6 oraz Wiszniakowa 7, Jelavić i Łatyszewa po 6, Selwyn i Zakałużnaja po 4, Popowa 2, Pietrowa 0.
KSSSE AZS PWSZ: Taylor 19, Richards 8, Zohnova 6, Żurowska 5, Breitreiner 3 oraz Kaczmarczyk i Zalesiak po 7, Czubak 3, Chaliburda i Pietraszek 0.

1. Dynamo612523:316
2. Municipal68395:425
3. KSSSE AZS PWSZ68429:489
4. MBK68380:497

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska