Gorzowskie koszykarki muszą odrobić 22 punkty, by awansować do ćwierćfinału Eurocup Women

Pierwsze, ubiegłotygodniowe spotkanie tych drużyn w Izraelu zakończyło się wygraną Elitzur Landco 85:63. Gorzowianki dzielnie trzymały się do przerwy, remisując 38:38, ale potem nie zdołały już dotrzymać rywalkom kroku. Głównym powodem takiego przebiegu spotkania była absencja liderki naszej drużyny Alanny Smith. Australijka dzień przed wylotem skręciła na traningu staw skokowy - i choć poleciala z koleżankami - nie była w stanie wejść na boisko. Nie zagrała także w niedzielnym (29 stycznia), ekstraklasowym pojedynku AZS AJP z Polonią Warszawa. Czy wystąpi dzisiaj?

- Niczego nie będziemy robili na siłę - zapewnia trener naszej drużyny Dariusz Maciejewski. - Alanna przechodzi jednak tak intensywną, powiedziałbym nawet kosmiczną rehabilitację, że jest szansa na jej środowy występ. Mamy świadomość, że bez tej zawodniczki nasze możliwości odrobienia 22-punktowej straty z Izraela są nikłe.
Zgodnie z przewidywaniami gorzowskiego sztabu szkoleniowego, ekipa z Ramli zaprezentowała w miniony czwartek (26 stycznia) bardzo szybką koszykówkę, opartą o wysokie, indywidualne umiejętności poszczególnych zawodniczek. Ataki tej drużyny składały się z zaledwie kilku podań, po których następował rzut z dystansu (7 trafionych „trójek”) lub dogranie pod kosz do bardzo wysokiej Amerykanki Shakiry Austin. Właśnie te atuty trzeba będzie zneutralizować, by sięgnąć po historyczny dla gorzowskiej koszykówki sukces - awans do ćwierćfinału europejskiego pucharu.

Mecz InvestInThe West Enea - Elitzur Lando rozpocznie się w środę (1 lutego) o godz. 18.00 w gorzowskiej hali przy ul. Chopina. Pojedynek będzie można obejrzeć na żywo w internetowej transmisji na portalu Eurocup Women. Do ćwierćfinału awansuje zespół, który uzyska lepszy bilans w dwumeczu.

Czytaj również: