Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowskie parki opustoszały z powodu koronawirusa. Ludzie spacerują, ale prawie ich nie widać

Anna Rimke
Anna Rimke
Na Kwadracie w Gorzowie zwykle nie brakuje ludzi. W czwartek było puściutko
Na Kwadracie w Gorzowie zwykle nie brakuje ludzi. W czwartek było puściutko Anna Rimke
Centrum miasta, kilka minut przed 15.00. Na termometrze prawie 10 stopni. Przechodniów niby nie brakuje. Ale nie ma typowych spacerowiczów. Każdy się spieszy.

Ludzie nie stoją grupkami, nie zatrzymują przed witrynami sklepów. – Z pracy lecę do domu – rzuca wysoka blondynka, nawet się nie zatrzymując. W Parku Wiosny Ludów też pustawo. Z daleka widać panią z wózkiem, która najwidoczniej spaceruje alejkami. Czasem ktoś przechodzi obrzeżem.

Przy stawku spotykam pana Mariusza z trzyletnią córeczką Wiktorią. Karmią kaczki i gołębie pęczakiem. – Nie ma siły, trzeba wyjść z dzieckiem trochę na powietrze. Inaczej można oszaleć w domu – rozkłada ręce gorzowianin. Mieszka na osiedlu Europejskim. I codziennie autem przyjeżdża do parku w centrum miasta. – Bo tu w ogóle nie ma ludzi – mówi. Oczywiście teraz nie ma. Odkąd zalecono nie wychodzenie z domów. Bo jeszcze kilka dni temu ludzi nie brakowało w parku. – Tylko karmi kaczki, bo na plac zabaw nie chodzimy – ścisza głos pan Mariusz. Wiktoria na szczęście zajęta jest kaczkami. Bo jak by usłyszała hasło plac zabaw, to pewnie zaraz by ciągnęła tatę na niego. – Trzylatkowi ciężko wytłumaczyć dlaczego nie można – wzdycha pan Mariusz. Plac zabaw jest ogrodzony taśmą, również wejścia na ślizgawki i huśtawki są przewiązane taśmą.

WAŻNE

Na Kwadracie, gdzie ławek i atrakcji dla dzieci mnóstwo, zupełnie pusto. Obok przechodzą dwie kobiety. Obie maseczkach ochronnych na twarzy i gumowych rękawiczkach na dłoniach. – Opiekuję się osobami niepełnosprawnymi. To moja podopieczna – wskazuje drugą kobietę gorzowianka (nie chce się przedstawiać do gazety, nie chce też zdjęcia). Tłumaczy, że dla bezpieczeństwa wszędzie już wychodzi w maseczce, nie tylko do swoich podopiecznych, ale też do sklepu. Ale dopiero od kilku dni. – Zagrożenie zarażeniem się coronawirusem jest chyba teraz naprawdę realne – tłumaczy kobieta.

Park Kopernika przed 16.00 też jest pustawy. Dwie panie siedzą na ławeczce w pobliżu fontanny. O czymś głośno dyskutują. W drugim końcu mężczyzna, obok dwóch chłopców: jeden śmiga na hulajnodze, drugi biegnie tuż za nim.

GDZIE JEST KORONAWIRUS W POLSCE?

W parku Górczyńskim widać kilka osób, większość z psami. – Właśnie wróciłam z pracy. Muszę go wyprowadzić, bo sama mieszkam – tłumaczy pani Ania. Pracuje w handlu. Codziennie ma kontakt z ludźmi. Ale mówi, że najchętniej by siedziała w domu. – Z nikim się nie kontaktuję. Nawet zakupów nie robię sama. Tylko z psem na spacer muszę – wzdycha. Widać, że jej ciężko i boi się zarażenia. Zakupy robi jej syn, który mieszka osobno. – Telefonem podsyłam mu listę. On potem podjeżdża do mojej pracy. Otwieram bagażnik, on pakuje mi je do niego. Nie zbliżamy się do siebie nawet na trzy metry – opowiada kobieta. Syn pani Ani robi też zakupy dziadkom. – I też się nie widują. Zostawia im zakupy pod drzwiami – tłumaczy gorzowianka.

Na ścieżce rowerowej z Gorzowa do Kłodawy ruch też znacznie mniejszy, niż zazwyczaj w słoneczne popołudnia. Blondynka jedzie na rolkach. Dwie osoby biegną. Na błoniach przy jeziorze Włodawskim po 16.00 stoi dziewięć aut. Kilka na wjeździe, kilka rozsiane po krańcach błoni. Ludzi nie widać. Pewnie spacerują ścieżką po drugiej stronie jeziora.

Przy plaży parking prawie pusty. Pani Joanna właśnie wypakowuje wózek z bagażnika. To dla półtorarocznego Łukaszka. Obok stoi dziewięcioletnia Sara.– Przyjeżdżamy tu codziennie. I chodzimy tam dróżką. Tam nikogo nie ma – gorzowianka pokazuje na ścieżkę rowerową w kierunku Wojcieszyc. Tłumaczy, że później skręcają w drogę szutrową i mogą spokojnie oddychać Świerzym powietrzem, nie narażając się na zarażenie. – Mieszkamy na Manhtanie, na nowym osiedlu. Tam jest taki tłok, że w ogóle nie wychodzimy, tylko do auta – tłumaczy pani Joanna. Łukaszek już siedzi w wózku i rodzina rusza na spacer. Na plaży nie ma nikogo. A jeszcze w ubiegłym tygodniu nie można było znaleźć tu wolnej ławki. I parking też był pełen aut.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE

Zobacz wideo:"Koronawirus: zmień nawyki, zwiększysz bezpieczeństwo"

WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ O KORONAWIRUSIE

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska