Ogień wybuchł dzisiaj ok. 12.20, w kilku miejscach, w głębokim lesie, na terenie leśnictwa Laskowice. Został zauważony z wierzy obserwacyjnej. Jako pierwsi na miejsce przyjechali strażacy OSP Gozdnica. - To było podpalenie - stwierdza Jarosław Bąk, prezes OSP. - Podobnych przypadków mieliśmy ostatnio w okolicach aż 5. Wczoraj mieliśmy szczęście, bo udało się zdusić w zarodku pożar w okolicach Borowego. To była też robota podpalacza.
Mimo szybkiej akcji spaliły się 3 ha ściółki leśnej. - Potrzeba pokolenia, żeby ten las wrócił do życia - stwierdza leśniczy.
Więcej w poniedziałek, w papierowym wydaniu Gazety lubuskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?