Gra miejska w Zielonej Górze. Nawiązywała do pamiętnych wydarzeń z 1960 roku

Nazwa gry nawiązuje do historycznego wydarzenia z 1960 r., kiedy to mieszkańcy Zielonej Góry stanęli do obrony Domu Katolickiego, który ówczesna władza chciała odebrać parafii. Na ulicach miasta rozegrała się wtedy prawdziwa bitwa – w walkach z milicjantami wzięło udział prawie 5 tysięcy ludzi. Wielu uczestników tych wydarzeń było później przez wiele lat prześladowanych, a nawet aresztowanych i skazanych na kary więzienia.

Organizatorem gry byla „Gazeta Lubuska”, która na swoich łamach stara się przywracać pamięć o tych wydarzeniach. W 2017 roku gazeta była producentem dokumentalnego filmu fabularyzowanego pt. „Bitwa o Dom Katolicki. Wydarzenia zielonogórskie 1960 r.”

W tym roku to właśnie gra miejska miała przypomnieć o zielonogórzanach, którzy mieli odwagę przeciwstawić się władzy. Uczestnicy mogli poznać historię wydarzeń, wczuć się w klimat tamtych dni oraz wygrać ciekawe nagrody.

W grze brały udział kilkuosobowe patrole. – Uczestnicy dostali mapę i korzystając z niej, musieli dotrzeć do punktów kontrolnych i potwierdzić swoją obecność. Przeszkadzali im w tym zomowcy, czyli harcerze poprzebierani w mundury milicji. Były też punkty, na których trzeba było wykonać specjalne zadania, np. przenieść poszkodowanego na noszach albo przeciągać linę z zomowcem – opowiada podharcmistrz Jarosław Zasacki, drużynowy 9. zielonogórskiej drużyny „Dukt-Zawisza”, który brał czynny udział w przygotowaniach ulicznych zmagań.

- To był świetny sposób na spędzenie niedzieli. Dołączyła do mnie siostra i koleżanka i razem wzięłyśmy udział w grze – powiedziała nam Marta Kowalewicz z drużyny M&M's . - Zawsze była nogą z historii, na dodatek nie pochodzę z Zielonej Góry, dlatego musiałam trochę poczytać o Wydarzeniach. Sporo się dowiedziałam.

Z kolei Rafał Bartos z grupy „Paziowie z Podzamcza” chwali organizatorów za bardzo dobre przygotowanie gry. - Punkty nie były zbyt oddalone od siebie. Można było spokojnie się przemieszczać, chyba że spotkało się zomowców, przed którymi trzeba było uciekać – mówi i przyznaje, że zdaje sobie sprawę, że przygotowanie takiej imprezy nie jest proste.

Partnerem gry było Miasto Zielona Góra oraz Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości w radzie Miejskiej Miasta Zielona Góra w osobach: Bożena Ronowicz, Eleonora Szymkowiak, Piotr Barczak, Jacek Budziński i Marek Budniak.

Partnerzy wydarzenia: