Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra o europarlament

Henryka Bednarska 0 95 722 57 72 [email protected]
W sobotę władze SLD najdłużej zastanawiały się nad liderem z naszego okręgu wyborczego. Zdecydowało głosowanie, wygrał Bogusław Liberadzki. Lubuskie na żadnej z partyjnych list nie ma jedynki.

Coraz więcej partii podaje kandydatów w wyborach do europarlamentu. W piątek listę przyklepała PO, w sobotę - SLD. Wcześniej zrobiło to PSL. Nigdzie w roli lidera nie występuje Lubuszanin. Listom przewodzą kandydaci z Zachodniopomorskiego, z którym tworzymy wspólny okręg wyborczy (nr 13).

Spór o lidera

W sobotę listę ogłosił SLD. W naszym okręgu walkę o jedynkę stoczyli: Liberadzki i lider partii w Zachodniopomorskiem Dariusz Wieczorek. W głosowaniu wygrał Liberadzki, Wieczorka umieszczono na drugim miejscu. Nam przypadło dopiero trzecie, a wystartuje z niego Jolanta Danielak, wiceprzewodnicząca Rady Miasta w Zielonej Górze.

- Nie czujemy się pokrzywdzeni. Europoseł Liberadzki jest u nas bardzo aktywny, mogliśmy liczyć na niego - powiedział nam szef partii w regionie Bogusław Wontor. Poseł Jan Kochanowski przypominał, że Liberadzki walczył dla nas i o S3, i o lotnisko.

Na liście SLD z Lubuskiego są jeszcze: 4. Paweł Leszczyński, radny z Gorzowa, 7. Kazimierz Kęs, były wiceprezes funduszu ochrony środowiska, 10. Emilian Popławski z gorzowskiej UP.

Trzy rezygnacje

W piątek listę podała PO. Nie ma na niej posłanki Bożenny Bukiewicz, marszałka Marcina Jabłońskiego i radnego Gorzowa Roberta Surowca, których rekomendowały lubuskie władze partii.

- Zrezygnowałam z kandydowania z powodów rodzinnych - powiedziała nam Bukiewicz. Nieobecność kolegów na liście tłumaczyła tak: - Marcin Jabłoński miał być wzmocnieniem, ale wyborcy mogliby to odebrać tak, że ledwo został marszałkiem, już zostawia województwo. Dlatego odstąpiliśmy od tego pomysłu. A Robert Surowiec powinien był zrezygnować.

Dlaczego? Od liderki tego się nie dowiedzieliśmy. - Przeciwko mnie toczy się sprawa karna o wykonywanie czynności akwizycyjnych bez uprawnień. Zarząd regionu wiedział o tym, a jednak mnie wytypował - tłumaczył nam Surowiec. A później, jak mówi, pojawiły się zakulisowe działania.

- Bez konsultacji z zarządem powiatu na liście znaleźli się: pan Hałas, który był kiedyś w kole pani Bukiewicz, i asystent Bachalskiego, a teraz senatora Woźniaka, pan Wasilewski - dodał. - W Gorzowie odebrano to jednoznacznie: skreślenie mnie to kara za ostre wypowiedzi przeciwko umieszczeniu siedziby telewizji w Zielonej Górze i za to, że byłem za odwołaniem pani Bukiewicz z szefa partii.

Liście PO z naszego okręgu przewodzi poseł Sławomir Nitras. Miejsca Lubuszan: 2. Artur Zasada, radny Zielonej Góry, 4. Tomasz Hałas, członek zarządu województwa, 6. Krzysztof Machalica, radny Zielonej Góry, 8. Michał Wasilewski z gorzowskiej młodzieżówki.

PiS się zastanawia

Gra idzie o 50 mandatów do europarlamentu. To, ile przypadnie naszemu okręgowi, zależy od frekwencji wyborczej i wyniku danej partii. Wontor uważa, że SLD ma najmocniejszą listę, a Liberadzki jest pewniakiem. Zdaniem Bukiewicz, jeden mandat przypadnie liderowi PO Nitrasowi, drugi może Liberadzkiemu, a jeśli będzie trzeci, weźmie go jej partia.

Ale kart nie odkrył jeszcze PiS. Trzy tygodnie temu zrobił to PSL. Jego liście przewodzi Juliusz Engelhart ze Szczecina. Miejsca Lubuszan: 2. Józef Rubacha, radny sejmiku, 4. Maciej Szykuła, były kurator oświaty, 7. Adam Jaskulski, wójt Świdnicy, 8. Elżbieta Polak, szefowa biura OSP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska