- Dokonaliśmy bardzo odważnego wyboru. Jednak jestem w pełni świadomy, że wynik referendum nie jest upoważnieniem do zerwania z Europą, lecz do wzmocnienia naszej pozycji negocjacyjnej i szukania trwałego rozwiązania - powiedział w specjalnym orędziu do narodu po ogłoszeniu wstępnych wyników greckiego referendum premier Grecji Aleksis Cipras.
W niedzielnym referendum ponad 61 proc. Greków opowiedziało się przeciwko porozumieniu z wierzycielami w sprawie dalszej pomocy dla kraju. Frekwencja wyniosła 62,5 proc.
.
W oficjalnym oświadczeniu Varoufakis stwierdził, że ustępuje ze stanowiska ministra finansów, ponieważ jest świadomy tego, że "nie jest mile widziany na posiedzeniach przedstawicieli Eurogrupy" - podaje ABC News. - Moja nieobecność może pomóc Alexisowi Ciprasowi w osiągnięciu porozumienia. Dlatego dziś opuszczam ministerstwo finansów - uzasadniał polityk swoją zaskakującą decyzję.
Yanis Varoufakis nie zaskarbił sobie sympatii liderów Eurogrupy, między innymi z powodu swoich ostrych i bezpośrednich wypowiedzi. Jak podaje Reuters, były minister nazywał unijnych przedstawicieli terrorystami i często krytykował ich politykę ekonomiczną.
- To jest parodia, komedia pomyłek trwająca pięć lat. Europa wciąż gra i udaje - krytykował władze Unii Europejskiej tydzień temu, kiedy liderzy Eurogrupy zerwali negocjacje w sprawie porozumienia z Grecją. Varoufakis znany był także ze swojego bezpośredniego stylu bycia - jako jedyny polityk na posiedzeniach Eurogrupy nie nosił marynarki i krawata.
Komentatorzy zaznaczają, że Varoufakis był jednak cennym doradcą premiera Alexisa Ciprasa. To za jego przykładem grecki rząd był nieugięty w negocjacjach z wierzycielami mimo ryzyka wyrzucenia ze strefy euro. Sukcesem lewicowego rządu jest także wynik niedzielnego referendum, w którym aż 61,3 proc. Greków powiedziało "nie" warunkom stawianym przez Unię Europejską. Były minister finansów stwierdził po ogłoszeniu oficjalnych wyników, że to "ogromne, majestatyczne tak dla demokratycznej Europy".
Varoufakis nadal będzie pomagał Ciprasowi
Varoufakis powiedział w oświadczeniu, w którym ogłosił swoją rezygnację, że wciąż będzie pomagał Ciprasowi w "wykorzystaniu kapitału, który Grecja dostała w niedzielnym referendum" - podaje "The Wall Street Journal". - Będę nosił nienawiść wierzycieli z dumą - dodał były minister finansów. Na razie nie wiadomo kto zastąpi Varoufakisa podczas planowanych rozmów unijnych kredytodawców.
Na wtorek, 7 lipca zostało zwołane posiedzenie ministrów finansów krajów Eurogrupy. Zdaniem komentatorów, wynik referendum może doprowadzić do wyjścia Grecji ze strefy euro. Z kolei rząd Alexisa Ciprasa wierzy, że "nie" greckiego społeczeństwa daje mu przewagę w negocjacjach z wierzycielami.
Przeczytaj też:Wiek emerytalny: Będziemy pracować krócej? Partie chcą zmian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?