Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźny pożar mieszkania w Nowej Soli [WIDEO]

TVN24/x-news
Pożar wybuchł w jednym z mieszkań w Nowej Soli.
Pożar wybuchł w jednym z mieszkań w Nowej Soli. TVN24/x-news
We wtorek, 14 czerwca, wieczorem wybuchł pożar w jednym z mieszkań przy ul. Szerokiej w Nowej Soli.

- Ogień był wielki! Dachówki podczas pożaru leciały z hukiem - opowiadał nam w środę rano na miejscu jeden ze świadków pożaru do jakiego doszło we wtorek wieczorem przy ul. Szerokiej 7. Okna kamienicy, w której doszło do zaprószenia ognia, cały czas były otwarte, by pozbyć się trującego dymu.

Jak się dowiedzieliśmy strażacy zgłoszenie o pożarze w centrum miasta otrzymali we wtorek około godz. 21.15. Na miejscu zjawiło się siedem jednostek, trzy z Nowej Soli oraz cztery z Ochotniczej Straży Pożarnej.

- Po przybyciu na miejsce okazało się, że dwie osoby są uwięzione w mieszkaniu na drugim piętrze - opowiada nam szczegóły akcji Sławomir Ozgowicz, oficer prasowy nowosolskich strażaków. Ogień rozprzestrzeniał na tyle mocno, że strażacy zdecydowali się rozstawić podnośnik, przez który miała nastąpić ewakuacja dwojga mieszkańców - chodziło o wyjście bezpośrednio przez okno. - Pożar udało się jednak przytłumić na tyle mocno, że dwie osoby zostały ewakuowane przez klatkę schodową, bez konieczności użycia podnośnika. Zostały zabrane do karetki, która zawiozła je do szpitala - informuje S. Ozgowicz.

Z kamienicy trzeba było ewakuować wszystkich mieszkańców, w sumie chodziło o sześć osób. - Zadymienie było na tyle poważne, że po całej akcji niestety nie mogli wrócić na miejsce. Zostali rozlokowani po rodzinach. Nasze działania zakończyliśmy dopiero około godz. 00.30. Ogień przeniósł się bowiem z mieszkania na drugim piętrze na klatkę schodową oraz na strych. Dach został mocno uszkodzony, według nas nadaje się do wymiany - dodaje rzecznik strażaków.

Warto zaznaczyć, że podczas akcji poza walką z ogniem trzeba było także bardzo szybko zabezpieczyć instalacje gazowe oraz elektryczne. Na miejsce wezwano odpowiednie służby, które pozakręcały wspomniane media. Instalacje również nadają się do wymiany.

Co było przyczyną zaprószenia ognia? Tego na razie nie wiadomo, sprawą zajmuje się od wtorku specjalny zespół powołany przez komendanta policji. - Na razie wiemy jedynie tyle, że pożar wybuchł w kuchni - tłumaczy nam S. Ozgowicz.
Straty, choć z zewnątrz kamienicy nie wydają się aż tak widoczne, mogą być jednak poważne. Mieszkanie, w którym wybuchł pożar jest bardzo zniszczone, wypalone zostały także drzwi mieszkania obok, a dwa pod spodem zostały z kolei zalane w wyniku podawania wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska