Ideą jarmarku jest podzielenie się ze społecznością lokalną wyrobami wykonanymi przez wychowanków. – Każdy domek przygotował własne stoisko i tak naprawdę wszyscy pracują na rzecz własnego domu. Fundusz możemy przeznaczyć na niezbędne wyposażenie czy też letni wypoczynek, pieniążki rozdysponujemy według potrzeb – wyjaśniła Lidia Gintowt-Listowska, dyrektor Rodzinkowych Domów Dziecka w Świebodzinie.
Stoiska przyciągały zapachem i kolorystyką. – Tak naprawdę przygotowania do jarmarku trwają już od października. Chylę czoła przed osobami, którzy pracowali z dziećmi i stworzyli piękne ozdoby świąteczne, wianki, stroiki, choinki, bombki. Nie brakuje też wypieków. Serce rośnie, bo dzieci naprawdę się zaangażowały – opowiada L. Listowska i podkreśla, że przedsięwzięcie nie byłoby możliwe bez wsparcia przedsiębiorców i firm. – Jestem ogromnie wdzięczna za pomoc, dzięki której spełnienie niektórych marzeń będzie możliwe - podkreśliła pani dyrektor.
Pogoda i aura tradycyjnie nie dopisały, ale nie zepsuły świątecznej atmosfery.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?