Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudzień 1981. Jak doszło do stanu wojennego? Kalendarium 13 grudnia. Specjalny dodatek do naszej gazety

Michał Elmerych
Michał Elmerych
12 grudnia 1981. Sobota „Niektórzy sądzą, że tak. Mam inne zdanie - wojna domowa wymaga dwóch stron. Nie widzę tej drugiej strony” – to pierwsze zdania z felietonu Krzysztofa Czabańskiego zamieszczonego w 37. numerze Tygodnika „Solidarność”. W sobotę nie można go już kupić w kioskach. Rozszedł się wczoraj. Gdy tylko dotarł do miejsc sprzedaży.

Czabański wieszczy w nim dalej czołgi i żołnierzy na ulicach, karabin zamiast rozmów i przekonuje, że nie tędy prowadzi droga do porozumienia. Przewiduje strajk generalny, kiedy władza użyje przemocy. „Wtedy okaże się, czy są dwie strony (i wojna domowa), czy strona - jak twierdzę - jest tylko jedna, a ci, którzy postawią na przemoc sami w ten sposób usuną się z życia kraju”.

W Gdańsku obrady Komisji Krajowej „Solidarności” dobiegają końca. Delegaci powoli będą się rozjeżdżać do domów. Trwają jeszcze ostatnie rozmowy, czuć napięcie. Czasami rozdrażnienie, a czasami załamanie.

Obradują wciąż uczestnicy Kongresu Kultury Polskiej. To drugi dzień obrad. Przed nimi jeszcze trzeci. Ale teraz docierają do nich wieści z miasta, atmosfera staje się praktycznie nie do zniesienia. Jeszcze Andrzej Wajda szuka przyczyn tego czym tkwi kraj od lat w inteligencji.

„Kiedy wczoraj malowano tu apokaliptyczny obraz strat i zmarnowanych możliwości polskiej kultury, pomyślałem, że w powstaniu tego obrazu znaczny udział mają polscy intelektualiści, polska inteligencja. Przecież to nie robotnik napisał 'Kantatę o Stalinie' i nie robotnik dorobił do niej muzykę. Nie robotnik wymyślił Pałac Kultury i nie robotnik sfałszował encyklopedię.” – mówił w Teatrze Dramatycznym gdzie obradowano.

Swoje obrady prowadzi też Sztab Generalny Ludowego Wojska Polskiego. Powstaje Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego pod przewodnictwem Wojciecha Jaruzelskiego. Już nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Rada Państwa zaakceptowała żądania oficerów i „zgodnie z postanowieniami konstytucji wprowadziła stan wojenny na terenie całego kraju”.

W południe komendy milicji otrzymają rozkaz do wykonania w ciągu najbliższych godzin.

Około 23 przestały działać telefony. Wyłączono sygnał radia i telewizji. Ruszyła akcja „Azalia”

Do Belwederu przybywają członkowie Rady Państwa by „zgodnie z postanowieniami konstytucji wprowadzić stan wojenny na terenie całego kraju”

Pierwsze internowania. Zaczęła się akcja „Jodła”.

80 tysięcy żołnierzy, 30 tysięcy milicjantów i esbeków, 1750 czołgów 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty – taki był Ordre de Bataille wojsk Wojciecha Jaruzelskiego na samym początku stanu, który po latach nazwany zostanie wojną polsko-jaruzelską.

12 Dywizja Zmechanizowana zaczęła dyslokację swoich oddziałów. Cel: zablokować Szczecin.

11 grudnia 1981. Piątek

Do pięciu głodujących od dwóch dni w stoczniowej stołówce milicjantów, dołącza ośmiu ich byłych kolegów. Teraz jest już w sumie 13 protestujących. Wciąż przebywają w stoczniowej świetlicy. Wciąż opiekują się nimi stoczniowcy.

Wojciech Jaruzelski decyduje się na rozpoczęcie operacji wprowadzania stanu wojennego. Generał jest już po spotkaniu z marszałkiem sowieckim Wiktorem Kulikowem. Wizyta Kulikowa w Warszawie była tajna . Podczas niej polski premier zaznaczył, że w przypadku niemożności opanowania sytuacji zwróci się do Moskwy o „pomoc”, czyli interwencję wojskową armii sowieckiej.
Partia popiera swoje władze w dążeniu do zgody społecznej. Tak wynika z uchwał, które tego dnia przyjął Komitet Centralny PZPR.

Ale nie tylko partyjne władze obradują

Wieczorem w Sejmie spotykają się przedstawiciele rządu, episkopatu i „Solidarności”. Z Gdańska gdzie obraduje Komisja Krajowa „Solidarności” przylatuje rządowym samolotem Lech Wałęsa. Udaje się do siedziby episkopatu. Tam zapada decyzja: przyjmujemy składane przez rząd propozycje – rozmawiamy.

W kraju coraz większy niepokój. Pojawiają się pogłoski o ruchach wojsk radzieckich przy granicy. Nie da się też ukryć wzmożenia w jednostkach Ludowego Wojska Polskiego.

Wiele zakładów pracy szykuje się do obrony. Robotnicy przeczuwają, że starcie jest raczej nieuniknione.

W Warszawie rozpoczął się Kongres Kultury Polskiej, nieoficjalnie zwany również „niezależnym” lub „solidarnościowym”, jedno z największych forów nieskrępowanej dyskusji w okresie karnawału Solidarności.

W warszawskiej siedzibie Centralnej Agencji Fotograficznej partyjny sekretarz Stefan Olszowski bierze udział w wernisażu wystawy na którą składają się zdjęcia z tzw. Archiwum drugiego, czyli te które przed publikacją zatrzymała cenzura.

W programie III Polskiego Radia o 19.30 kolejny odcinek powieści „Zły” Leopolda Tyrmanda.

Po raz pierwszy kanclerz Republiki Federalnej Niemiec pojechał do NRD. Nazywał się Helmut Schmidt.

10 grudnia 1981. Czwartek

W świetlicy Stoczni im. Adolfa Warskiego trwa strajk funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, którzy chcieli założyć wolne związki zawodowe w resorcie. Nie zgadzała się na to władza. Projekt zabraniający milicjantom organizowania się w struktury związków ma zostać przedstawiony na zaplanowanym na 15 grudnia posiedzeniu Sejmu.

W lokalnej prasie próżno szukać informacji o tym proteście. Jest za to paszkwil na reżysera Bohdana Porębę, twórcę filmu „Polonia Restituta”. „Słono zapłaciliśmy za aspiracje Bohdana Poręby do ekranizowania epoki międzywojnia. Ilustracyjna i powierzchowna „Polonia Restituta" okazała się najbardziej tragiczną klęską finansową. Odrzucenie tego filmu przez publiczność być może skłoni reżysera do porzucenia spiskowej wizji świata której, ze szkodą dla siebie i swojego otoczenia, hołduje" – napisał krytyk Stanisław Wyszomirski.

W kraju I sekretarz KC PZPR, Prezes Rady Ministrów, gen. armii Wojciech Jaruzelski przyjął członków Komitetu Wykonawczego Ogólnopolskiej Komisji Współpracy Branżowych Związków Zawodowych. grupę roboczą Konfederacji Autonomicznych Związków Zawodowych. Rozmowy dotyczyły najważniejszych spraw dla narodu związanych z zaostrzającą sie sytuacją w kraju – donosi Polska Agencja Prasowa.

Ale to nie są jedyne spotkania generała. Członkowie prezydium Polskiej Rady Ekumenicznej – to kolejni goście.
Ale nie tylko strona rządowa spotyka się i obraduje.

W Gdańsku pod przewodnictwem Lecha Wałęsy obradowało prezydium Krajowej Komisji NSZZ Solidarność" . Tematem posiedzenia była ocena sytuacji społeczno-politvcznej w kraju w związku z zaplanowanymi na 11-12 grudnia w Gdańsku plenarnymi obradami Krajowej Komisji „Solidarności”.

W Warszawie ustawiła się nowa kolejka. „Przed ambasadą austriacką kłębi się tłum ludzi, na liście ponad 5 tys. nazwisk osób, chętnych do wyjazdu do Austrii. Kolejka nie zmniejsza się, mimo że wydawanie wiz odbywa się sprawnie. Wewnątrz gmachu ambasador Austrii, Friedrich C. Zanetti wyjaśnia dziennikarzom powody wstrzymania realizacji polsko- austriackiej umowy o zniesieniu obowiązku wizowego, a także zasady wydawania wiz.

- Do Austrii wg naszych danych - mówi ambasador - wyjechało w tym roku ponad 50 tys. Polaków. Ich pobyt kosztował austriackiego podatnika już około 1 mld szylingów. Jednocześnie niewielkie są szanse uzyskania zgody władz USA, Kanady i Australii na wyjazd Polaków do tych krajów. Jedynie około 6,5 tys. przybyszów z Polski, którzy obecnie są w Austrii, ma szanse wyemigrowania za ocean. Stąd decyzja anulowania na okres do 30 czerwca1982 roku dla obywateli polskich działania umowy o ruchu bezwizowym.

Kolejny cios dla wielu.

W tej sytuacji komunikat PLL „Lot” brzmi trochę jak żart:
Polskie Linie Lotnicze „Lot" informują, że posiada jeszcze wolne miejsca na bezpośrednie loty czarterowe do Chicago w dniach 13 i 30 grudnia br. Cena biletu wynosi 63.100 zł za podróż tam i z powrotem."

Do Wigilii Świąt Bożego narodzenia pozostały równe dwa tygodnie.

9 grudnia 1981 roku. Środa

W świetlicy Stoczni im. Adolfa Warskiego rozpoczyna się protest głodowy milicjantów. 5 członków założycieli Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej zebrało się w miejscu gdzie 10 lat temu z robotnikami spotkał się Edward Gierek, a niespełna półtora roku temu podpisano szczecińskie sierpniowe porozumienia. Głodówka miała być protestem przeciwko władzy, która odmawiała milicjantom prawa do założenia własnej organizacji związkowej. Protestujących otoczyli opieką stoczniowcy.
W kraju napięcie jest nie tyle wyczuwalne, co wręcz atmosfera jest tak gęsta, że można jej dotknąć. Strajki i gotowość strajkowa w wielu zakładach pracy, ale też na wyższych uczelniach.

W Szczecinie na przerwanie protestu okupacyjnego decydują się Pomorska Akademia Medyczna, Wyższa Szkoła Morska i niektóre wydziały Politechniki. To odpowiedź na apel Krajowej Komisji Koordynacyjnej Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Pozostałe wydziały Politechniki, Akademia Rolnicza i Wyższa Szkoła Pedagogiczna czekają na wynik rozmów jakie toczą się w Poznaniu. Komitety strajkowe, które tam obradują mają ustalić wspólne stanowisko.

„Niemal codziennie nadchodzą do Redakcji Krajowej PAP najrozmaitsze rezolucje i oświadczenia przyjmowanie przez ogniwa „Solidarności”, nie sprzyjające - delikatnie mówiąc - łagodzeniu napiętej sytuacji społeczno-politycznej. W ślad za pisemnymi uchwałami nadal - niestety - podejmowane są bardziej konkretne kroki w postaci różnego rodzaju akcji protestacyjnych. Okazuje się, że dziś nie trzeba szukać specjalnego powodu do strajków; może nim być właściwie wszystko. Każdy motyw protestu jest dobry, by móc zagrozić przerwą w pracy, by wprowadzić zamieszanie i wyrazić w ten sposób swój protest” – takie słowa swojego dziennikarza Ludwika Arendta publikuje Polska Agencja Prasowa.

Tymczasem ludzie rzeczywiście mają już dosyć. Dosyć wszechobecnego napięcia.

„Sądzę, że dzisiaj najbardziej potrzebny jest nam spokój. Spokój w domu, w pracy i w kolejce po mięso. Żeby ludzie na siebie nie patrzyli wilkiem. A osiągnąć to można tylko przez porozumienie, obojętne jak będzie się ono nazywało. I dlatego jestem za porozumieniem, za tym żeby przestać się kłócić, a zacząć po prostu ze sobą rozmawiać” – mówi szczecińska urzędniczka cytowana przez lokalną prasę.

„Ale spokój nie za wszelką cenę. Nie chcemy wracać do przeszłości. Znamy wyniki karkołomnej polityki, gospodarki i bankructwa. To wszystko trzeba odmienić. Rozliczyć odpowiedzialnych za gospodarkę, za bałagan. Nie dopuścić nowych, fałszywych uzdrowicieli aby kierowali państwem. Tylko uczciwi i prawi ludzie mogą doprowadzić do porozumienia” – dodaje robotnik budowlany.

Pojawia się komunikat o wydłużeniu przerwy świątecznej dla dzieci.

Ministerstwo Oświaty i Wychowania informuje, iż w związku ze znanymi trudnościami energetyczno-surowcowymi została przedłużona przerwa w zajęciach dydaktyczno-wychowawczych w roku szkolnym 1981/82. Nowy termin przerwy świątecznej został ustalony na okres od 24 grudnia do 3 stycznia 1982 r. włącznie. Pozostałe terminy organizacji roku szkolnego podane już wcześniej w prasie nie uległy zmianie.

Pierwotnie dzieci miały wrócić do szkoły na kilka dni między świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem.

Serwis prasowy Centralnej Agencji Fotograficznej publikuje zdjęcie z Zakładu Bieżnikowania Opon uruchomionego w Spółdzielni Kółek Rolniczych w Sławoborzu w ówczesnym województwie koszalińskim. Autorem jest szczeciński fotoreporter CAF Jerzy Undro.
W całym kraju zapowiadane są obfite opady śniegu.

8 grudnia 1981. Wtorek

W kraju coraz chłodniej. Wręcz zimno. W pogodzie.
W kraju coraz goręcej. Piekielnie gorąco. W polityce.

Tego dnia obradują kierownicze gremia Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i jej akolitów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego. Znowu omawiano i wyciągano?

PZPR: Tematem spotkania była aktualna, zaostrzająca się sytuacja społeczno-polityczna kraju oraz wynikające z niej zadania dla ogniw podstawowych i instancji Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

ZSL: Stwierdzono, że dla bytu narodowego niezwykle istotne konsekwencje niesie postępująca degradacja gospodarki, połączona z narastaniem konfliktów w sferze życia politycznego . Zaostrzenie konfliktów politycznych grozi konfrontacją i stanowi wielkie niebezpieczeństwo dla naszego bytu państwowego.

SD: Podstawowymi tematami obrad były: sytuacja społeczno-polityczna w kraju oraz problematyka najbliższych posiedzeń Sejmu. Stwierdzono z niepokoje m, że rozwojowi sytuacji w kraju nadano kierunek niezwykle niebezpieczny dla naszego narodu .

Zatroskanie o losy Ojczyzny przebijało z każdego z tych spotkań. A przynajmniej tak wynika z nowomowy agencyjnych komunikatów.

A w kraju? Złe informacje…

„Mim o niezłych w tym roku zbiorów zbóż, ziemniaków, buraków cukrowych, warzyw, pasz sytuacja na rynku żywnościowym nie jest lepsza niż, w ub. r. Trudności w zaspokojeniu przez producentów żywności popytu na artykuły spożywcze wynikają głównie z niskiego skupu płodów rolnych, zwłaszcza żywca rzeźnego, Wprawdzie od listopada po wprowadzeniu doraźnie systemu wiązanej sprzedaży przez rolników indywidualnych żywca, nastąpiła pewna aktywizacja skupu trzody chlewnej i bydła, jednak plany dostaw nie są wykonywane w pełni” – donosi prasa.

… przeplatają się z dobrymi…

„8 bm, wykonany został tego roczny plan przeładunków w Zespole Portowym Szczecin - Świnoujście. Ogółem przeładowano 13,3 mln ton różnych towarów, przekraczając nawet nieco planowe zadania. Najwięcej, aż 3,5 mln ton przeładowano rudy sprowadzane j z krajów zamorskich dla polskiego przemysłu metalurgicznego. Natomiast prze ładunki polskiego węgla eksportowego, które tradycyjnie stanowiły największą pozycję w ogólnych obrotach portu , osiągnęły zaledwie 8 mln ton. Wysokie natomiast były przeładunki surowców chemicznych oraz zboża”

… przynajmniej propagandowo.

W rzeczywistości w wielu zakładach trwają pogotowia strajkowe. Strajkują uczelnie i rolnicy indywidualni.

O 20.15 w telewizji film „Szukaj wiatru”. Produkcji radzieckiej.

7 grudnia 1981. Poniedziałek

Sukces na swoim koncie notują stróże prawa i porządku publicznego:

„Milicjanci z Maszewa zlikwidowali wczoraj bimbrownię prowadzoną przez miejscowego rolnika, Józefa F. Zabezpieczono aparaturę i 6 litrów samogonu. Józef F. zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej”.
Na innych ciążą poważniejsze zarzuty.

Rzecznik szczecińskiej prokuratury wojewódzkiej informuje media:

„Prokuratura Wojewódzka w Szczecinie przekazała do Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko Marianowi Jurczykowi z wnioskiem o rozpoznanie. Marian Jurczyk oskarżony jest o to, że: w dniu 25 października 1981 r, w Trzebiatowie, w publicznym przemówieniu, pomawiając o zdradę polskich interesów narodowych, lżył i poniżał Sejm oraz rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a tak że Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej to jest o przestępstwo z art. 270 par. 1 KK”.

Cofnijmy się nieco w czasie, by przypomnieć co takiego powiedział wówczas szef regionalnej „Solidarności” : „Proszę państwa, do 31 grudnia jeśli osoby nie zostaną rozliczone, bo odebranie legitymacji czy odznaczenia to nie jest żadna kara. Moim zdaniem absolutnie powstanie Trybunał Społeczny i proszę państwa, ci ludzie zostaną rozgrzeszeni. Ukarani w inny sposób. (…) ta sprawa nie będzie zależała ani od Jurczyka, ani kogoś innego, żadnego działacza to będzie zależało od społeczeństwa. Być może dla niektórych osób trzeba będzie wybudować szubienice”. O kim mówił? O winnych przelania krwi w 1956 i 1970 roku. Mieli być oni rozliczeni do 31 grudnia. Propaganda partyjna i państwowa wykorzystywała te słowa bardzo często. Potrzebowała ich tak mocno, że dziś uważa się, że były one podszeptem kręcących się przy Jurczyku agentów Służby Bezpieczeństwa.

W kraju. Praktycznie to samo co przed weekendem. PAP donosi: „odbyło się posiedzenie Rady Ministrów. Dokonano oceny wyciągnięto wnioski z sytuacji politycznej i społeczno-gospodarczej kraju”.

I jeszcze:

Odbyło się posiedzenie komisji współdziałania PZPR, ZSL i SD Omówiono sytuację społeczno-polityczną w kraju i wnioski jakie dla PZPR, ZSL i SD wynikają z jej zaostrzenia.”

Omówiono, dokonano i wyciągnięto.

Bardziej konkretna jest prognoza pogody: zachmurzenie zmienne, możliwość przelotnych opadów śniegu. Temp. od -2 do -6 st. Wiatry słabe do umiarkowanych, północno-zachodnie. DZIŚ rano w Szczecinie ciśnienie wynosiło 982 hPa. W ciągu dnia spory wzrost ciśnienia.

Nic dziwnego. Boże Narodzenie za pasem. A brakuje drożdży.

„W związku z ogromnym rozregulowaniem rynku wewnętrznego potrzeby handlu nie mogą być zaspokojone. gdyż drożdżownie musiałyby zwiększyć moc produkcyjną o 100 proc. co ze względów technicznych Jest niemożliwe. W tej sytuacji gwałtowne zwiększenie zapotrzebowania przez WSS nie znalazło pokrycia w rozdzielnikach, co uwidocznił cyfrowo dyr. Chudzicki”.

Cyfrowo uwidocznione? Odmaszerować. A nie. Jeszcze nie.

6 grudnia 1981. Niedziela

W całym kraju dzieci od rana szukają prezentów. W skarpetach, czy pod poduszkami. W końcu dzisiaj Mikołaj. Nie Mikołajki, ale właśnie Mikołaj. Wprawdzie nie święty biskup z Miry, ale jednak…

Wiemy, już że z prezentami kłopot, bo „odnotowuje się poważne niedobory zabawek z pluszu, choć w latach ubiegłych było ich wiele. Producenci skarżą się na brak materiału do wykonania puchatych zwierzątek”. Misiów nie ma ale i tak jest pięknie. „Dla najmłodszych jest trochę składanych plastikowych piesków i kotków, nakładanych na patyk kolorowych kółek oraz gumowych piszczących zabawek”.

Do sprzedaży kierowane są ponadto różne modele samochodów, od tych najprostszych, do bardziej skomplikowanych zasilanych bateriami. Jednak dziennikarz konstatuje: „problem tylko, gdzie nabyć baterie do takiego pojazdu.” Może w Pewexie?

A jak dziecko było niegrzeczne, zawsze mogło dostać rózgę. Materiału na rózgi było pod dostatkiem.

W polityce spokojniej. W końcu i rządzący i protestujący też mają dzieci. Też wręczają prezenty.

Aktywni są za to przywódcy radzieccy. U nich Дед Мороз przyniesie prezenty dopiero na początku przyszłego roku. Ale za to można w prezencie na Mikołaja podziękować polskim towarzyszom. Za życzenia z okazji kolejnej rocznicy wybuchu Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. I zapewnić: „Radzieccy komuniści, cały naród radziecki, wyrażają pełne poparcie dla polskich komunistów , patriotów socjalistycznej Polski w walce o trwałość zasad socjalizmu i kierowniczej roli PZPR w społeczeństwie, o rozwój PRL jako nieodłącznego ogniwa wspólnoty socjalistycznej. Jesteśmy przekonani, że przyjaźń między naszymi partiami i narodami, zahartowana we wspólnej walce przeciwko hitlerowskiemu faszyzmowi, ścisła wszechstronna współpraca w budowie komunizmu

i socjalizmu w ZSRR i PRL będą się nadal rozwijać w interesie naszych krajów, pokoju w Europie i na całym świecie”. To co, że miesiąc później, ale widać towarzysze Leonid Breżniew i Nikołaj Tichonow nie znaleźli wcześniej czasu na te z serca płynące podziękowania.

I jeszcze jedno. Telewizja o dziewiątej rano w programie pierwszym pokazała jak kogut wskakuje na płot i pieje. W końcu jest niedziela i obdarowane prezentami dzieci muszą zacząć dzień od przygotowanego dla najmłodszych widzów trwającego półtorej godziny „Teleranka”.

Muszą?

5 grudnia 1981. Sobota

Dzień posiedzeń i spotkań. Dla władzy i „Solidarności”.

Odbyło się posiedzenie Biura Politycznego Komitetu Centralnego PZPR, na którym dokonano oceny sytuacji społeczno-politycznej w kraju – głosił komunikat Polskiej Agencji Prasowej. Oceny dokonano, ale szczegółów opinia publiczna nie poznała.

W rezydencji arcybiskupów warszawskich prymas Polski arcybiskup Józef Glemp spotkał się z przewodniczącym Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Lechem Wałęsą. Przedmiotem rozmów była trudna sytuacja w kraju, źródła istniejących napięć i poszukiwanie dróg w przezwyciężaniu kryzysu w duchu dialogu.

Duch dialogu poszukiwany jest w całym kraju. Podobnie jak prezenty. Wszak już jutro Mikołaj. Prasa donosi, że „generalnie nie ma zabawek na biegunach i wózków dla lalek (tych otrzymano 100 szt. i to po niebagatelnej cenie 1700 zł). Odnotowuje się także poważne niedobory zabawek z pluszu, choć w latach ubiegłych było ich wiele”. Przed świętami „na szczeciński rynek trafi pewna partia dziecięcych gitar (wyrób rzemieślniczy), ale to praktycznie wszystko co handlowcy zaproponują w tej dziedzinie”.

W prasie warto też szukać informacji, które sklepy są czynne. Wszak jest wolna sobota, jedno z sierpniowych robotniczych zwycięstw. Handel pracuje w okrojonej formie, a komunikacja jeździ według świątecznego-niedzielnego rozkładu.

Ale to była również „szklana sobota”. „Społem” uruchomiło kilkanaście punktów skupu opakowań szklanych. Sprzedać można było butelki po winie - 0,75 i 0,5, po oleju , wódce, piwie, pepsi-coli, wodach gazowanych i mineralnych .

Szczęśliwi do domów wracają kibice Pogoni. Na ośnieżonym, trudnym do grania boisku szczeciński zespół pokonał Wisłę Kraków

2:1 i awansował do półfinału Pucharu Polski. Kibice drżeli o wynik do ostatniego kwadransa, ale już po meczu osiem tysięcy obecnych na stadionie mogło świętować.

Kto nie poszedł na mecz mógł iść na spacer. Pałac Młodzieży zapraszał na sobotni rajd „ Mikołajki na szlaku Kniei Bukowej” .

Wśród ogłoszeń drobnych znalazło się i takie: „ZDECYDOWANIE kupię domek jednorodzinny (możliwość rozliczenia nowy „Polonez”).

4 grudnia 1981. Piątek

W całym kraju dzieci robią górnicze czapki. Wycięty prostokąt brystolu malują czarną farbą. Białą domalowują młot i kilof. Z bibuły robią barwny pióropusz. Oddają hołd dla górniczego trudu.

Barbórka, coroczne święto górników. Od dnia kiedy I Sekretarzem Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej został były belgijski górnik, pochodzący ze Śląska Edward Gierek obchodzone szczególnie uroczyście. Gierek już nie jest I sekretarzem, ale tradycja pozostała. Media relacjonują, że z „wydobywcami czarnego złota” spotyka się generał Wojciech Jaruzelski. Nie tylko szef partii, ale również premier.

W Watykanie oficjalnie zdementowano pogłoski o tym, jakoby papież Jan Paweł I I rozważał możliwość wizyty w Związku Radzieckim w przyszłym roku. Źródła watykańskie poinformowały równocześnie, że papież planuje podróż do Peru w 1983 r. na uroczystości beatyfikacyjne miejscowego świętego.

W Delhi wybucha panika po tym jak w minarecie Kutb Minar zgasło światło. Zginęło 45 osób, a 24 zostały ranne.

Problemy ma „Jedność” a właściwie jej redaktor naczelny Leszek Dlouchy, któremu prokuratura zarzuca, że wydał dwa numery pisma, bez cenzorskiej zgody. „Jedność” jest tygodnikiem. Pierwszą w Polsce gazetą wydawaną przez Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”.

W szczecińskich lokalach gastronomicznych zaprzestano sprzedaży alkoholu. „Akcja ta jest wynikiem protestu przeciwk o — jak twierdzą gastronomicy — zamienienia lokali w bezreglamentacyjne sklepy monopolowe. Ponadto tak niskie marże spowodują, że z dnie m 1 stycznia 1981 roku , gdy wejdzie w życie reforma gospodarcza trudno będzie mówić o samofinansowaniu się przedsiębiorstw a. Odbije się to na zarobkach ludzi zatrudnionych w gastronomii” – taką konstatację zamieszcza szczecińska prasa.

Maszynistów lokomotyw spalinowych , manewrowych , maszynistów turbodmuchawy, ślusarzy remontowych , operatorów mostów przeładunkowych, wartowników straży przemysłowej i pracowników niewykwalifikowanych do obsługi Wielkiego Pieca – poszukuje Huta Szczecin.

Niewykwalifikowany pracownik do obsługi Wielkiego Pieca obejrzeć może w telewizji: Wieczór telewizji Katowice na antenie „Dwójki”. W końcu jest Barbórka.

3 grudnia 1981. Czwartek.

Kraj stoi u progu. Na razie wydaje się, że jedynie u progu mającej rozpocząć się wkrótce reformy gospodarczej. Polska Agencja Prasowa wieszczy, że ta reforma sporo zmieni.

Czy grozi nam bezrobocie? – zastanawiają się dziennikarze PAP w artykule, który publikuje prasa: „Przewiduje się, iż jeszcze w br. a więc jeszcze przed wprowadzeniem reformy, zatrudnienie w gospodarce uspołecznionej zmniejszy się o 150 tys. osób. W przyszłym roku zmieni pracę 260 tys. osób, a w roku 1983 - ponad 220 tys. Już w najbliższym czasie przemysł zwolni ok. 180 tys. ludzi, budownictwo 150 tys. z powodu braku paliwa i ograniczenia przewozów będzie musiało szukać pracy 60 tys. kierowców itd.”.

Nie brzmiało to optymistycznie. Podobnie jak niezbyt dobrze wyglądała sytuacja w zaopatrzeniu. A Święta Bożego Narodzenia miały nadejść już za trzy tygodnie. Kontynuowano rejestrowanie kartek na mięso. Oznaczenie „Szczecin” spowodowało, że znacznie spadła sprzedaż. Przed stemplowaniem kupowało w mieście 450 tysięcy osób, po ostemplowaniu już jedynie trzysta tysięcy. Pod warunkiem, że mięso było w sklepie.

Czasy ciężkie, alkohol też na kartki. Fantazji jednak niektórym nie brakowało. Około godz. 5.30 na ul. Staszica wpadł w poślizg i rozbił się o latarnię samochód osobowy „Ford ” nr rej. X S Z 0315. Kierowcę Jerzego K . zabrała do szpitala karetka pogotowia. Funkcjonariusze milicji drogowej ustalili, iż Jerzy K . w chwili wypadku był pod silnym działaniem alkoholu.

Piłkarze szczecińskiej Pogoni szykowali się do meczu ćwierćfinałowego w Pucharze Polski. Rywalem za dwa dni będzie Wisła Kraków. Pogoń zakończyła I ligowe zmagania w 1981 roku jako lider rozgrywek . Jednak w tej edycji startuje na zasadach II-ligowca, bowiem jest beniaminkiem najwyższej klasy rozgrywkowej. Dlatego też mecze rozgrywa na własnym boisku. Portowcy przed meczem z Wisłą najpierw pokonali gnieźnieńską drużynę, Mieszko 4:2, następnie wygrali ze Stalą Stocznia 3:1, potem z Odrą Opole 2:1, Zagłębiem Wałbrzych 3:2. Pojedynek z Wisłą będzie więc piątym w tym sezonie meczem pucharowym Pogoni.

Aura typowo grudniowa, silny wiatr, trzy stopnie na plusie, wieczorem deszcz.

2 grudnia 1981. Środa

Na zaproszenie parlamentu Kanady udała się do tego kraju delegacja Sejmu PRL. Jest to rewizyta, bo w 1975 r. przebywała w Polsce oficjalna delegacja parlamentarna z Ottawy. Program przewiduje m.in. rozmowy i spotkania w parlamencie i z członkami rządu kanadyjskiego. Delegacji przewodniczy marszałek Sejmu Stanisław Gucwa.

Posłowie w Kanadzie a w kraju słońce wzeszło o 7.22. Niespełna dwie godziny później kordon milicjantów otoczył Wyższą Oficerską Szkołę Pożarnictwa w Warszawie. Od 25 listopada trwał tam strajk. Studenci nie chcieli by ich szkoła podlegała pod resorty mundurowe, władza nie widziała takiej możliwości. 30 listopada rozwiązano uczelnię, a 2 grudnia spuszczono na dach komandosów Milicji Obywatelskiej. Strajkujący nie stawiali oporu. Obyło się na szczęście bez ofiar.

Strajki trwają między innymi w lubelskich szkołach. We Włocławku i Zamościu strajkują rolnicy.

Od listopada działają w Szczecinie, Stargardzie i Świnoujściu Miejskie Grupy Operacyjne Wojska Polskiego. W skład każdej wchodzi ponad 10 oficerów i żołnierzy. Wśród zadań postawionych przed MGO należy wymienić kontrolę dystrybucji towarów , drogi to warów od hurtowni do konsumenta, rozeznanie kto stoi w kolejkach po atrakcyjne towary przemysłowe.

Ale w prasie są i takie ogłoszenia: „Niezawodne, najekonomiczniejsze samochody Opel Record Diesel 2, 3, Opel Kadett Specjał, Peugeot 504 Diesel 2, 3, Peugeot 305, Toyota Corolla, VW Golf oferuje BIURO EKSPORTU WEWNĘTRZNEGO PHZ PM POL-MOT. Wpłaty przyjmują wszystkie placówki Banków PKO SA na terenie całego kraju. Informacji udziela Dział Sprzedaży Samochodów Importowanych z Krajów Kapitalistycznych PHZ PM POL-MOT, tel. 39-90-54”.

Zdarza się też coś dla fanów muzyki. Ale tych z przyszłości. W McComb w stanie Missisipi rodzi się Britney Spears.

1 grudnia 1981. Wtorek

W całym regionie jest pochmurno. Pada deszcz ze śniegiem. Temperatura waha się. Czasami jest zero, a czasami minus dwa.

Prasa donosi o doniosłych postanowieniach Rady Ministrów. Rząd przyjął ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym, o cenach, o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, o opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej, prawo bankowe, o statucie Narodowego Banku Polskiego oraz o uprawnieniach do prowadzenia handlu zagranicznego. Kiedy ministrowie radzili, Polacy stali w kolejkach i borykali się ze swoimi codziennymi problemami. Bo nawet system kartkowy ledwo zipał.

„Najbardziej rzucają się w oczy zaniedbania w dziedzinie rozliczania kartek mięsnych. Cały szereg przedsiębiorstw lub w ogóle nie sprawdza dokumentów dostarczanych przez sklepy, albo też — czyni to wyrywkowo. Trzeba też stwierdzić, że tylko gdzieniegdzie sporządzono remanent mięsa i wędlin na dzień 31 października bieżącego roku. Podobne, ale zarysowane o wiele ostrzej, wykroczenia obserwujemy przy sprzedaży alkoholu. O to przykład ze sklepu monopolowego w Dziwnowie, gdzie sprzedano 800 półlitrowych butelek alkoholu bez kartek i żadnych zezwoleń, względnie w sposób prymitywny, przerabiając te dokumenty. W goleniowskim „Smakoszu” kontrola ujawniła 159 pod robionych kartek na wódkę” – żalił się w szczecińskiej prasie inspektor Państwowej Inspekcji Handlowej.

Informacji o utrudnieniach drogowych nie szukaliśmy, jak teraz w Internecie, a w gazetach. Stąd też takie ogłoszenie: „PRZEDSIĘBIORSTWO EKSPLOATACJI DRÓG I MOSTÓW w Szczecinie uprzejmie informuje, że od 2 grudnia br. ruch samochodowy na ul. Powstańców Wielkopolskich na odcinku od szpitala do wiaduktu kolejowego, w kierunku do alei Piastów odbywać się będzie nowo wykonaną jednokierunkową jezdnią, natomiast w kierunku Pomorzan istniejącą jezdnią również jednokierunkową. Prosimy użytkowników dróg o zachowanie szczególnej ostrożności zwłaszcza w miejscu przejazdu z nowej jezdni ul. Powstańców Wielkopolskich w starą”.

Wieczorem w telewizji kolejny odcinek serialu „Boccacio’70” a na dwójce piosenki o miłości. W kinach „Powrót Mechagodzilli”.

ZOBACZ TEŻ:

109 Szpital Wojskowy w Szczecinie zostanie porządnie odnowio...

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grudzień 1981. Jak doszło do stanu wojennego? Kalendarium 13 grudnia. Specjalny dodatek do naszej gazety - Głos Szczeciński

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska