- Przez nieudolność naszego stowarzyszenia ślimaczy się odbudowa spalonego prawie trzy lata temu targowiska, a tu kolejna zima za pasem - twierdzi grupa kupców. Dlatego napisali w tej sprawie skargę do starosty.
- Już po raz któryś odkładany jest termin końca odbudowy spalonego prawie trzy lata temu bazaru, a teraz, to o ostatecznym terminie, to już się nawet nie mówi - denerwuje się kobieta, która ma stoisko na tymczasowym targowisku (nie chce nazwiska w gazecie). - Następną zimę trzeba będzie pracować pod namiotem, ile tak jeszcze? - pyta.